Mniej liter, więcej treści

Hewlett-Packard unifikuje swoje linie serwerów unixowych i przygotowuje się do zmiany ich nazewnictwa.

Hewlett-Packard unifikuje swoje linie serwerów unixowych i przygotowuje się do zmiany ich nazewnictwa.

Jeszcze niedawno złośliwi twierdzili, że wkrótce w alfabecie zabraknie liter do oznaczenia wszystkich linii serwerów oferowanych przez Hewlett-Packarda. Tak się jednak nie stanie - głównie w wyniku wprowadzenia do oferty serwerów wyposażonych w procesory Itanium. Dzięki opracowanej wspólnie z Intelem architekturze IA-64 dotychczasowy podział na platformy intelowskie i PA-RISC stracił na znaczeniu. Nowe procesory są bowiem binarnie zgodne zarówno z 32-bitową architekturą Intela, jak i 64-bitową architekturą HP. Wprowadzenie nowych procesorów umożliwiło także rezygnację z najstarszych linii urządzeń. Wszystko to przyspieszyło decyzję o zmianie skomplikowanej konwencji nazewniczej.

Kto zostaje, kto wychodzi

Dotychczas HP dzielił serwery na dwie serie: NetServer z procesorami Intela i HP9000 z procesorami PA-RISC. Seria serwerów Unix dzieliła się na trzy klasy: podstawową (entry-level), średnią (midrange) i wyższą (high-end). W ramach każdej klasy był dostępny wachlarz typów, różniących się mocą i skalowalnością. Do klasy podstawowej zaliczano: A, D, L i R, do klasy wyższej: K i N. Wyróżniono trzy typy: Superdome, V i Hyperplex. Oprócz podziału na serie, klasy i typy, stosowano także numery modeli.

Stare nazwy mają zniknąć wraz z zaprzestaniem produkcji poszczególnych typów serwerów. Z początkiem września br. firma zaniechała produkcji serwerów klasy podstawowej typu D i R oraz serwerów klasy średniej typu K. Obecna nomenklatura jest znacznie uproszczona. Pierwsza zmiana to wprowadzenie nowej klasy Internet-ready. Druga polega na tym, że w każdej klasie jest dostępny tylko jeden typ serwera. Różnice w możliwościach czy wyposażeniu opisywane są za pomocą cyfr w nazwie modelu.

I tak w klasie Internet-ready dostępne są serwery oznaczane literą A. W założeniu są one przeznaczone do zastosowań internetowych, np. proste serwisy WWW, węzły warstwy frontowej większych serwisów, serwery cache. Typ A jest też rekomendowany jako platforma do tworzenia i testowania aplikacji. Przeciętna wydajność w maksymalnej konfiguracji wynosi ok. 15 tys. transakcji na minutę (test TPC-C).

Serwery typu L zaprojektowano z myślą o małych i średnich systemach korporacyjnych - ERP, CRM, wspomaganie decyzji. W zastosowaniach internetowych typ L może obsługiwać zadania bardziej wymagające niż serwery klasy Internet-ready. Mogą to być serwery aplikacji, serwery małych i średnich baz danych lub firewall. Serwery klasy podstawowej są w stanie obsłużyć ok. 35 tys. transakcji na minutę.

Typ N to obecnie synonim klasy średniej. Jest zarezerwowany dla wymagających zadań: obsługi większych baz danych, hurtowni danych oraz dużych systemów ERP. Urządzenia tego typu w maksymalnej konfiguracji mogą wykonać ok. 60 tys. transakcji w ciągu minuty.

Chlubę oferty Hewlett-Packarda stanowią serwery Superdome. Są one dostępne w kon- figuracjach: 16-, 32- i 64-procesorowych. Serwery nadają się do najbardziej wymagających zastosowań, np. obsługi ogromnych baz danych, systemów billingowych w telekomunikacji i bankowych systemów transakcyjnych. Próby przeprowadzone z serwerem wyposażonym w 48 procesorów dały rezultat ok. 220 tys. trans-akcji na minutę (test TPC-C).

Nowe na horyzoncie

Obecna konwencja nazewnicza nie jest jednak ostateczna - wkrótce nastąpi kolejna zmiana. Wszystkie nowe modele serwerów, bez względu na typ procesora, zostaną oznaczone wspólną nazwą: HP Server. Po tej nazwie będzie następować skrót wskazujący na kategorię serwera. Oto one: S (Server Appliance) - serwery specjalizowane, najczęściej związane z Internetem; B (Blade) - supercienkie serwery umieszczane po kilka sztuk w jednej obudowie; T (Tower), wolno stojące, ale pozwalające też na montaż w szafie przemysłowej; R (Rack-Optimised) - przystosowane tylko do pracy w szafach przemysłowych; S (Superscalable) - systemy o najwyższej wydajności i skalowalności. Oprócz kategorii, nazwa będzie także wskazywać na platformę sprzętową - X ma oznaczać procesory Itanium, P - PA-RISC. Po tych oznaczeniach nastąpi cztero- lub pięciocyfrowy kod modelu.

Pierwszym serwerem, który będzie oznaczony według nowej nomenklatury, ma być HP Server RP8400. Z nazwy wynika, że urządzenie zostanie przeznaczone do montowania w szafie i wyposażone w procesory PA-RISC. Skądinąd wiadomo że będzie to pierwszy serwer wykorzystujący najnowsze układy PA-RISC 8700, taktowane zegarami 650-750 MHz. Z punktu widzenia wydajności nowy produkt HP będzie plasować się między aktualnym modelem Olympic z procesorami Itanium a serwerami Superdome.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200