Znieść wewnętrzne hamulce
- Antoni Bielewicz,
- 13.08.2001
Obsługą informatyczną STOEN SA zajmuje się na zasadach outsourcingu STOEN INFO.
Obsługą informatyczną STOEN SA zajmuje się na zasadach outsourcingu STOEN INFO.
Nad outsourcingiem usług informatycznych w STOEN SA, spółce dystrybucji energii elektrycznej w Warszawie, zastanawiano się od trzech lat. W grę wchodziły trzy scenariusze. Obsługą informatyczną zakładu miałaby się zająć jedna z dużych firm usługowych, spółka STOEN-u i jednej z dużych firm informatycznych lub wydzielona spółka-córka, która zatrudniłaby pracowników pionu informatyki. Ostatecznie zdecydowano się na ten ostatni wariant.
Koniec status quo
"Obsługa firmy, takiej jak STOEN, wyma-ga kwalifikacji z pogranicza informatyki i energetyki, o które trudno wśród firm teleinformatycznych. Nawet nasi dotychczasowi kontrahenci posiedli jedynie wybiórczą wiedzę na temat użytkowanych przez zakład systemów" - mówi Maciej Tymieniecki, prezes STOEN INFO sp. z o.o., poprzednio kierownik Działu Rozwoju Informatyki w STOEN SA. "Zresztą wybrane rozwiązanie nie zamyka innych możliwości rozwoju, np. poszukiwania w przyszłości inwestora strategicznego" - dodaje.
Jedną z podstawowych przyczyn decyzji o outsourcingu była chęć ograniczenia i racjonalizacji kosztów związanych z obsługą informatyczną. Zdaniem Macieja Tymienieckiego, zmianę tę należy traktować jako naturalny krok w rozwoju STOEN-u. "Na pewnym etapie utrzymywanie wewnętrznego działu informatyki może hamować rozwój systemów. To naturalne, że etatowym informatykom zależy na zachowaniu status quo, utrzymywaniu systemów na pewnym poziomie, zgodnym z ich kwalifikacjami. Zupełnie inaczej niż spółce, zajmującej się outsourcingiem informatycznym, w której interesie jest ciągły rozwój i optymalizacja systemów, gromadzenie nowych doświadczeń, które mogą się przydać do realizacji kolejnych kontraktów" - wyjaśnia.
Początek ewolucji
STOEN INFO zarejestrowano w lipcu 2000 r., jednak umowę ze STOEN zawarto dopiero w marcu br. Jej podpisanie poprzedziła dokładna inwentaryzacja posiadanych zasobów. "Mimo że pomysł outsourcingu usług informatycznych pojawił się dość dawno, stworzenie ram współpracy i zdefiniowanie wszystkich pojęć opisujących materię, o której stanowi umowa, zajęło nam trochę czasu" - opowiada Maciej Tymieniecki. W ramach porozumienia spółka-córka przejęła bieżącą obsługę, usługi naprawcze i doradcze oraz pomoc użytkownikom systemów STOEN.
To dopiero początek zmian. "Chcemy przekonać zarząd naszego klienta do kompleksowego outsourcingu, w którym STOEN INFO zająłby się również dostawą sprzętu i oprogramowania" - mówi Maciej Tymieniecki. "Fakt, że spółka-córka przejęła wszystkich pracowników pionu informatyki, świadczy o tym, iż kierownictwo zakładu poważnie traktuje ten projekt. A kompleksowy outsourcing wydaje się naturalną konsekwencją podjętych ostatnio kroków" - dodaje.
Odpłatność za usługi ma się odbywać regularnie w ratach, których wysokość będzie się zmieniać w zależności od wieku sprzętu. Umożliwi to dokładną kontrolę i planowanie kosztów. Z czasem koszt obsługi zmalałby znacząco, chociażby ze względu na to, że spółka-córka będzie różnicowała ofertę i ma pozyskać innych klientów na outsourcing.
W przyszłości STOEN INFO zamierza wykorzystać komercyjnie doświadczenia związane z projektami zrealizowanymi w STOEN-ie. Chodzi m.in. o wdrożenia systemu informacji przestrzennej GIS do ewidencjonowania i nadzoru sieci elektrycznych, opartego na produktach GE Smallworld, oraz projekty związane z budową zintegrowanych systemów dyspozycji ruchu. "Nie chcemy konkurować z informatykami innych zakładów energetycznych. Myślimy raczej o modelu współpracy podobnym do tego przyjętego przez nas, oferowaniu na zasadach outsourcingu obsługi informatycznej ich macierzystego zakładu" - mówi Maciej Tymieniecki.
Pierwsze dowody
Przeprowadzone niedawno w STOEN-ie badania wykazały, że wzrósł poziom obsługi użytkowników. Zdaniem pracowników STOEN INFO, wynika to z faktu opracowania mechanizmów rozwiązywania problemów. "Czasami zdarzało się, że usunięcie usterki w komputerze traktowanym jak maszyna do pisania było realizowane w tym samym czasie, co naprawa aplikacji krytycznej dla działania zakładu. Podpisując umowę o obsłudze, musieliśmy dokładnie zdefiniować poszczególne kategorie występujących problemów i zakładany czas ich usunięcia" - wyjaśnia Maciej Tymieniecki.
Na pewno utworzenie spółki-córki, która została partnerem kilku dostawców technologii, obniży cenę kupowanych dla STOEN-u produktów. Dzięki jej powstaniu zakład uporał się także z problemem odpływu kadr, spowodowanego niskimi płacami. Do tej pory wynagrodzenie nawet wysoko wykwalifikowanych informatyków było ograniczane regulacjami wewnętrznymi. W STOEN INFO najlepsi mogą zarabiać znacznie więcej niż w ramach struktury zakładu.