Potwierdzenie oczekiwań

Akcjonariusze Digital Equipment zatwierdzili przejęcie firmy przez Compaqa. Eckhard Pfeiffer, szef nowego koncernu, zapowiada wiele inwestycji związanych z Internetem.

Akcjonariusze Digital Equipment zatwierdzili przejęcie firmy przez Compaqa. Eckhard Pfeiffer, szef nowego koncernu, zapowiada wiele inwestycji związanych z Internetem.

Udziałowcy Digitala byli ostatnimi, którzy mogli unieważnić wycenianą na 9,6 mld USD transakcję. W jej wyniku powstał drugi co do wielkości koncern informatyczny, składający się z Compaq Computer Corporation, Digital Equipment Corporation i przejętego w ub.r. koncernu Tandem Computers. "Oferujemy w tej chwili produkty dla wszystkich grup klientów, od rodzin inwestujących w pierwszy komputer osobisty, poprzez małe i średnie firmy, które zamierzają sprzedawać swoje towary za pośrednictwem Internetu, aż po koncerny implementujące Windows NT" - mówi Eckhard Pfeiffer, prezes i dyrektor generalny (CEO) Compaqa.

Świetlana przyszłość

Przedstawiciele koncernu zaprezentowali nową strategię firmy, w której więcej uwagi poświęci się klientom korporacyjnym. Kierownictwo firmy zamierza rozbudować, przy współpracy pracowników Digitala i Tandema, dział usług, który ok. 2002 r. ma przynosić rocznie ponad 15 mld USD przychodu. Długofalowe plany zakładają także dalszy rozwój 64-bitowej architektury Alpha (co w przypadku opóźniania premiery intelowskiego Merceda może okazać się poważnym atutem koncernu), a także stworzenie wersji systemu Unix, bardziej przyjaznej wobec NT. Kierownictwo Compaqa przedstawiło również plan, który zakłada rozwój technologii klastrowej dla Windows NT, opracowanie oprogramowania typu middleware, integrującego systemy NT i Unix, a także sprzedaż wiązaną serwerów wraz z gotowymi rozwiązaniami, przeznaczonymi dla Windows NT. Podczas konferencji prasowej, przeprowadzonej po zebraniu akcjonariuszy, Eckhard Pfeiffer po raz kolejny zapowiedział, że koncern zamierza dalej inwestować w tak znane produkty Digitala, jak systemy operacyjne Digital - Unix i OpenVMS, pamięci masowe StorageWorks i oprogramowanie internetowe AltaVista.

Sprzedać z zyskiem

Z koncernu musi odejść ok. 17 tys. pracowników, z czego aż 15 tys. będą stanowić pracownicy Digitala. Nowe zwolnienia mają obniżyć, szacowany na ok. 1,5-2 mld USD, koszt restrukturyzacji koncernu. Spowodowane są także spadkiem sprzedaży związanym z kryzysem na rynkach azjatyckich. Fuzja wpłynęła również na zmianę kierownictwa firmy. Po zakończeniu tego roku fiskalnego, który upływa ostatniego dnia lipca br., z Digitala odejdzie jego dotychczasowy dyrektor generalny Robert Palmer. "Niektórzy nasi pracownicy są trochę rozgoryczeni, że z 6 mln USD odchodzi z firmy człowiek, który właśnie ją sprzedał" - mówi Bob Schmitt, wiceprezes ds. marketingu w Digitalu, komentując wysoką odprawę R. Palmera. W skład kierownictwa nowego koncernu weszło kilku członków załogi Digitala. Wiceprezesem odpowiedzialnym w nim za usługi został John Rando, dotychczasowy szef tego działu w Digitalu, zaś nowym wiceprezesem ds. technologicznych - Bill Strecker, dyrektor ds. technicznych w Digitalu.

Więcej Internetu

Coraz poważniejszą część inwestycji przebudowywanej firmy zaczyna stanowić dział usług sieciowych, takich jak rozwiązania ekstranetowe dla korporacji oraz wirtualne sklepy dla niezależnych dostawców sprzętu i oprogramowania. Już w przyszłym miesiącu zostanie otwarta nowa sieć ekstranetowa dla partnerów i klientów koncernu, udostępniająca dane potrzebne do wdrażania i rozwoju produktów firmy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200