256 GB na kartce papieru? Niemożliwe.

Kilka dni temu opublikowaliśmy {{a:HTTP://www.networld.pl/news/102944.html}}artykuł o wynalazku indyjskiego studenta{{/a}}, który jeśli okazałby się prawdziwy mógłby zrewolucjonizować obecne podejście do przechowywania dużych ilości danych. Pochodząca z {{a:HTTP://www.arabnews.com/?page=4&ion=0&article=88962&d=18&m=11&y=2006}}arabskiego serwisu internetowego{{/a}} wiadomość odbiła się szerokim echem zarówno na forach dyskusyjnych, jak i wśród ekspertów ds. pamięci masowych. Większość komentujących dość sceptycznie odniosła się do podawanych informacji.

Źródła podają, iż wynalazcą technologii RVD (Rainbow Verstatile Disc) jest indyjski student Sainul Abideen, który niedawno ukończył kilkuletni kurs MCA (Master of Computer Applications). Za pomocą technologii RVD można rzekomo pomieścić 2,7 GB danych na calu kwadratowym papierowego nośnika lub 256 GB na formacie A4 (według innych źródeł nawet 450 GB). Eksperci ds. pamięci masowych mocno dystansują się od rewelacji podanych m.in. przez serwis Arab News. Według Alexa Younga z Infortrend Europie obecne technologie druku laserowego (600, 1200 dpi) w żadnym wypadku nie umożliwiają umieszczenia tak dużych ilości danych na kartce papieru. Dodatkową przeszkodą są skanery, które odczytując bity zakodowane za pomocą kolorów musiałyby być bardzo precyzyjne i używane w warunkach niemal laboratoryjnych (ze względu na konsekwencje zanieczyszczenia powietrza). Należy również zwrócić uwagę na fakt, iż papierowy nośnik danych jest mało odporny na warunki środowiskowe (temperatura, wilgotność) oraz może w prosty sposób być ulegać deformacjom. Każda taka usterka praktycznie nieodwracalnie niszczyłaby dane, więc sam pomysł wydaje się być mało trafny.

Inni specjaliści również nie dowierzają, aby można było uzyskać tak znaczną kompresję pojedynczych zadrukowanych punktów, aby w konsekwencji upakować 256 GB danych. Artykuł komentowano szeroko także na forach wielu serwisów (m.in. Daily Tech, Digg, Slashdot, ITsoup). Entuzjastyczne głosy z biegiem czasu przeplatały się z tymi wyrażającymi coraz więcej wątpliwości, co do prawdziwości całego wydarzenia.

Wśród opinii podważających tezy nowej technologii przeważają te o możliwościach technicznych skanerów i drukarek (synchronizacja, kalibracja, kompresja, tworzenie kolorów za pomocą mieszania barw CMYK i związana z tym rozpoznawalność bitów itp). Bardziej zagorzali sceptycy przekonują, że jeśli rzeczywiście istniałaby tańsza i tak rewolcyjna metoda składowania danych, to rynek "storage" wart miliardy dolarów już dawno by z niej skorzystał, wykorzystując potencjał umysłowy prawdziwych naukowców. Ten ostatni argument jest jednak dyskusyjny, ponieważ historia zna przypadki odkrywania nowych rozwiązań często przypadkowo i przez ludzi niekoniecznie w najwyższym stopniu wykwalifikowanych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200