Przegląd projektów realizowanych przez MSWiA

MSWiA powołało Centrum Projektów Informatycznych, którego szefem został Andrzej Machnacz, do niedawna dyrektor Biura Łączności i Informatyki KG Policji.

CPI ma zajmować się budową systemów teleinformatycznych w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Tam trafiły największe projekty wynikające z wciąż obowiązującego Planu Informatyzacji Państwa - ePUAP 2, SIS II, czy sieć 112.

"Nie wykluczam, że jeśli CPI upora się ze swoimi głównymi projektami, to być może zasadne stanie się przekazanie doń wszystkich projektów teleinformatycznych administracji rządowej" - rozważa Witold Drożdż, podsekretarz stanu w MSWiA. Czy tak się stanie, przekonamy się w następnych latach. Na razie Andrzej Machnacz będzie odpowiadał za poniższe projekty.

pl.ID - Ten projekt, kontynuację projektu PESEL 2, oszacowano na 370 mln zł, z czego 85% pokryją środki Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Do stycznia 2009 r. powstanie studium wykonalności, zaś do czerwca ma zostać złożony wniosek o dofinansowanie projektu wraz z kompletną dokumentacją. Andrzej Machnacz zdiagnozował cztery obszary, które składają się na to przedsięwzięcie: nowy dowód osobisty z mikrochipem, rejestry referencyjne (dalsza modernizacja centralnych rejestrów rządowych), infrastruktura teleinformatyczna i legislacja. Jego zdaniem pl.ID stanie się cyfrowym kluczem do usług biznesowych i publicznych w cyberprzestrzeni wykorzystujących protokół LDAP. To przypomina koncepcję "e-Ja" dr. Igora Hansena i jego tzw. osobistych skrzynek danych, tyle że tutaj wystawia je rząd. Pierwsze nowe dowody tożsamości pojawią się w Polsce od 1 stycznia 2011 r., ponieważ wówczas stracą ważność pierwsze dokumenty wydane dziesięć lat wcześniej, ale aż do roku 2020 r. muszą działać oba systemy wydawania dowodów.

ePUAP 2 - Witold Drożdż nie ukrywa swojej irytacji na hasło ePUAP. ComArch jako wykonawca systemu - od sierpnia 2008 r. płaci już kary umowne za niewykonanie systemu w terminie. Wciąż ePUAP nie ma właściwej funkcjonalności, która pozwalałaby umieścić nań chociaż te dwie usługi wykonane w projekcie PESEL 2. W koncepcji Witolda Drożdża ePUAP 2 musi być od początku do końca konsultowany z samorządowcami. Aby umocować go prawnie, wprowadzono odpowiednie zapisy do nowelizacji Ustawy o informatyzacji, nad którą trwają teraz międzyresortowe i środowiskowe konsultacje. W każdym razie ePUAP 2 ma kosztować 141 mln złotych i zostać wykonany do 2013 r., by móc na niej posadowić wszelkie użyteczne dla obywateli usługi publiczne.

Sieć 112 - To całkiem nowy pomysł na stary problem rządowej infrastruktury teleinformatycznej. Tym razem dr Andrzej Machnacz zamierza zainwestować w urządzenia brzegowe, zaś łącza dzierżawić od operatorów. Sieć ma się sukcesywnie rozrastać począwszy od dwudziestu głównych miast Polski, poprzez miasta powiatowe - dawne stolice województw, dojść wreszcie do wszystkich powiatów, aż na końcu objąć 1800 miejscowości gminnych. Sieć musi zacząć działać w 2011 r.

System cyfrowej łączności radiowej - Pod tym hasłem ukryto dawną łączność specjalną. Dyr. Andrzej Machnacz nie wyklucza z zapowiadanego przetargu żadnej technologii: TETRA, CDMA, WiMAX czy GSM/3G. Chodzi przede wszystkim o czas zestawienia połączeń i model rozliczeń. Rząd chce kupić usługę od operatora na 10 lat o określonej funkcjonalności. Tyle że za wynajem infrastruktury płaciłby rząd, natomiast abonament za radiotelefony uiszczałby końcowy użytkownik. Na pierwszy plan wysuwa się 6 miast - gospodarzy Euro 2012. Ich prezydenci mają wkrótce odpowiedzieć MSWiA, czy się zgodzą na taki model rozliczeń. MSWiA deklaruje też, że zwycięzca przetargu dostanie zgodę na wieszanie nadajników na masztach należących do służb państwowych.

SIS II - Sukces nakładki na SIS I, portugalskiego systemu SISone4ALL, dzięki któremu możemy podróżować po w Strefie Schengen bez kontroli granicznej - nie oznacza zaprzestania prac nad docelowym systemem SIS II. Obecnie przez SISone4ALL przepływa ok. 340 000 zapytań dziennie, bardziej obrazowo to ok. 234 zapytań na minutę. Praktycznie się ten system zwrócił mając na uwadze liczbę zatrzymanych niepożądanych gości i odzyskanych pojazdów. Ale następny, czyli SIS II dostanie nowe właściwości jak możliwość wpisu skradzionych łodzi czy też samolotów, obsługę danych biometrycznych albo Europejskiego Nakazu Aresztowania. Przestanie być konieczna krajowa kopia danych SIS - można będzie korzystać z centralnej bazy systemu SIS. W ocenie dyrektora Andrzeja Machnacza system VIS (europejskie wizy) ruszy w czerwcu 2009 r., zaś SIS II - we wrześniu 2009 r., o ile system przejdzie wszystkie zapowiadane testy. Polska będzie nań gotowa już pod koniec 2008 r.

Po co nam CPI?

Takie zorganizowanie procesu zarządzania projektami teleinformatycznymi administracji (czy raczej wdrażania kolejnych usług elektronicznych) jest wzięte wprost z Komisji Europejskiej. Tam wszystkie strategiczne sprawy związane z wewnętrzną informatyką wyprowadzono z poszczególnych Dyrekcji Generalnych i prowadzi je obecnie jedna DG IT (tzw. DIGIT). To ona zawiaduje siecią wewnętrzną wspólnot sTESTA (wykorzystywaną m.in. przez System Informacyjny Schengen) i koordynuje prace związane nad standaryzacją i interoperacyjnością paneuropejskich systemów eGovernment. Ale też za sprawy związane z mediami, rynkiem teleinformatycznym i rozwojem społeczeństwa informacyjnego odpowiada inna DG (DG Inormation Society and Media).

Wizja takiej reorganizacji jest niezmiernie kusząca, ale czy jest możliwa w polskich warunkach? Polska resortowa pobudowała wszak w urzędach wcale liczne i kompetentne komórki informatyki, których główny problem polega na tym, że zajmowały się urzędowym mydłem i powidłem: od instalacji komputera u ministra, do pisania wniosku o unijne pieniądze. Prawdę mówiąc, jest to nie tyle pokłosie "imperialnych" zapędów urzędów ile tego, że decydentom w latach 90. zabrakło odwagi przy tzw. reformie centrum. Wtedy zrezygnowano z głębokiej przebudowy zaplecza administracji w kierunku ujednolicenia zadań i zbudowania jednego centrum zarządzania jej zasobami. Każdy więc orze jak może.

Z jednej strony, więc urzędy pewnie z zadowoleniem przyjmą fakt, że w końcu MSWiA zajmie się na poważnie "horyzontalną warstwą" systemów informatycznych administracji, a w szczególności ich koordynacją i interoperacyjnością. Z drugiej ciekawe czy kierujący nimi pogodzą się z tym, że będą mieli pośredni wpływ na strategiczne projekty informatyczne z ich obszaru. A "ich informatycy" będą wyłącznie pełnić role lokalnego help-desku.

Być może likwidacja Polski Resortowej i ostateczne dokończenie reformy administracji warte jest jednak tej mszy.

Sławomir Kosieliński

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200