13 powodów, by przenieść się z AWS do innej chmury

Chmura Amazonu, czyli Amazon Web Services (AWS) dominuje w swoim segmencie rynku i pod wieloma względami przebija ofertę konkurencji. Nie znaczy to jednak, że w każdym wariancie i zastosowaniu to właśnie ona będzie optymalnym wyborem. Należy uważnie obserwować rynek i zastanowić się, czy migracja do innego usługodawcy nie jest lepszym rozwiązaniem. Podpowiadamy, w jakich sytuacjach warto to rozważyć.

AWS jest jedną z pierwszych chmur na rynku – oferuje tyle usług, maszyn, aplikacji, systemów, że właściwie nie sposób wymienić wszystkich wariantów tej usługi. Przez lata Amazon przebijał ofertę konkurencji w każdym zastosowaniu i do dziś dla wielu firm i użytkowników AWS jest podstawowym wyborem do projektów chmurowych. Ale konkurencja nie zasypia gruszek w popiele i choć mało kto może stawać do rynkowej walki z AWS jak równy z równym, to wiele firm zdecydowało się na pójście w innym kierunku.

Część oferuje oczywiście usługi będące bezpośrednią alternatywą dla rozwiązań giganta, jednak inni zdecydowali się na szukanie innowacji i nisz, które Amazon zaniedbuje. Wiele z ich produktów pokazuje nam, jak może rozwijać się rynek usług chmurowych i jakich innowacji możemy oczekiwać na nim w przyszłości.

Zobacz również:

Odpowiedzialny szef IT powinien trzymać rękę na pulsie i wiedzieć, co nowego pojawia się na rynku. Dlatego wdrażając projekt wykorzystujący chmurę, należy się zastanowić, czy na pewno to właśnie AWS jest dla niego najlepszym rozwiązaniem. Oto 13 scenariuszy, w których warto rozważyć alternatywy.

1. Kluczem jest czysta wydajność

Dostawcy usług chmurowych mogą działać elastycznie, dlatego że bazują na wirtualizacji, ale ta technologia ma swoją cenę. Do wykonania każdej operacji potrzebna jest krótka instrukcja, odpowiedni kawałek kodu wysłany do odpowiedniej wirtualnej maszyny. Instrukcje są krótkie, ale jest ich bardzo dużo – to wszystko się kumuluje i koniec końców pożera całkiem pokaźną część zasobów. Alternatywą jest np. usługa Joyent, której twórcy oferują klientom dostęp do „bare metal” – czystej, fizycznej infrastruktury wykorzystującej kontenery Docker. Usunięcie kilku warstw programowych sprawiło, że działa to znaczniej wydajniej niż tradycyjne usługi chmurowe bazujące na wirtualizacji.

13 powodów, by przenieść się z AWS do innej chmury

2. Potrzebujesz specjalnej maszyny

Wykupując serwer w chmurze, tak naprawdę nie otrzymujemy niezależnego serwera, tylko „kawałek” większej maszyny (część jej zasobów). W większości zastosowań to się sprawdza, ale nie każdemu musi to odpowiadać. Czy ufasz swoim „sąsiadom” (innym użytkownikom tego samego serwera)? Czy deweloperzy na pewno usunęli wszystkie błędy z oprogramowania zarządzającego całością? Czy lubisz mieć pełną kontrolę nad zasobami?

Jeśli masz tego typu wątpliwości, zainteresuj się np. usługą IBM Cloud, w której ramach korzystać można z niezależnych, fizycznych komputerów skonfigurowanych zgodnie z życzeniem i instrukcjami klientami – można wybrać procesor, RAM, SSD itp. Przygotowany w ten sposób serwer pozostaje pod kontrolą klienta i obsługuje wyłącznie jego aplikacje przez co najmniej miesiąc (to standardowy czas „wynajmu”). Można też korzystać z tego rozwiązania na godziny, chociaż wtedy klient musi wybrać jeden z kilku dostępnych wariantów konfiguracji.

3. Masz tylko kilka stron WWW

Minęły lata od pojawienia się pierwszych usług dzielonego hostingu, kiedy klienci kupowali dostęp do oddzielnych kont na serwerze UNIX i mogli używać ich do postawienia kilku stron WWW i zarządzania nimi. Jasne, to dość przestarzałe, nieskalujące się rozwiązanie, ale dla wielu mniejszych stron jest wystarczające, bo wiele z nich do dziś z powodzeniem działa, wykorzystując WordPress, Drupala itp. Wiele osób i firm wciąż tworzy wyłącznie statyczne strony WWW i dla nich podstawowe, dzielone serwery wciąż będą lepszym rozwiązaniem niż typowa usługa chmurowa. Jeśli więc masz tylko kilka statycznych stron, to wybranie takiej pozornie archaicznej technologii może być najrozsądniejszą – przede wszystkim budżetowo – opcją.

Wiele osób i firm wciąż tworzy wyłącznie statyczne strony WWW i dla nich podstawowe, dzielone serwery wciąż są lepszym rozwiązaniem niż typowa usługa chmurowa. Jeśli masz tylko kilka statycznych stron, to wybranie takiej pozornie archaicznej technologii może być najrozsądniejszą – przede wszystkim budżetowo – opcją.

13 powodów, by przenieść się z AWS do innej chmury

4. Potrzebujesz kompletnego rozwiązania, nie platformy

W firmach, które muszą zapewnić pracownikom dostęp do aplikacji biurowych, coraz częściej standardem staje się webowy, dostępny w chmurze Office 365 czy Dokumenty Google. Podobny zestaw usług można również oczywiście zbudować na bazie AWS, tyle tylko, że jest to dużo bardziej złożone, ponieważ Amazon dostarcza właśnie platformę do budowy własnego rozwiązania, a nie gotowy produkt. W wielu firmach może się więc okazać, że optymalnym dla nich rozwiązaniem jest zbudowanie „biurowego” ekosystemu wokół przeglądarki, odpowiednich rozszerzeń oraz Office’a 365 lub Dokumentów Google. Czasami wynajmowanie serwera w chmurze i budowanie tam własnej infrastruktury nie jest najlepszym wyjściem, zwłaszcza gdy do wyboru jest wiele gotowych, kompletnych rozwiązań dostępnych w modelu chmurowym, które idealnie wpisują się w potrzeby danej organizacji.

Czasami wynajmowanie serwera w chmurze i budowanie tam własnej infrastruktury nie jest najlepszym wyjściem, zwłaszcza gdy do wyboru jest wiele gotowych, kompletnych rozwiązań dostępnych w modelu chmurowym, które idealnie wpisują się w potrzeby danej organizacji.

5. Chcesz pisać mniej kodu

App Engine był jednym z najlepszym pomysłów inżynierów z Google – pozwala na tworzenie podstawowego kodu w Pythonie (lub Node.js, Java, Ruby, C#, PHP oraz Go), wykorzystującego ściśle określoną strukturę czy zasady. Później przejmuje go Google – to jego rozwiązania zajmują się skalowaniem, przechowywaniem danych, konfiguracją, load balancingiem itp. App Engine umożliwia tworzenie skomplikowanych systemów z pomocą zaledwie kilku fragmentów kodu, łączących ze sobą dostarczane przez Google narzędzia. To doskonale sprawdza się np. w przypadku ogromnych organizacji z dużą liczbą użytkowników – Google zajmuje się zarządzaniem wszystkimi zasobami, wystawiając na koniec rachunek, którego wysokość jest ściśle uzależniona od tego, jak dużo mocy obliczeniowej wykorzystano.

6. Potrzebujesz inteligentnej, rozproszonej bazy danych

Przez lata w chmurowych usługach danych agregowano najróżniejsze pliki i rodzaje danych, bez szczególnego zwracania uwagę na ich spójność. Teraz jednak pojawiają się nowe rozwiązania, oferujące znacznie więcej – przykładem niech będzie Google Cloud Spanner, czyli wysoce skalowalny, replikowany storage zapewniający wysoką spójność pomiędzy wszystkim węzłami (wszystkie ściśle współpracują, by zachować jedność bazy danych). Wysoka spójność i globalna replikacja? Google już to ma.

7. Jesteś badaczem danych (data scientist), a nie deweloperem

Amazon, Google, IBM oraz Microsoft mają wśród personelu znakomitych specjalistów od uczenia maszynowego i chętnie dzielą się swoim doświadczeniem, oferując odpowiednie narzędzia dostępne w ich chmurach. Amazon również ma w ofercie podobne rozwiązanie, pozwalające na analizowanie i porządkowanie danych, jednak produkt firmy jest nieco uproszczony w porównaniu z konkurencją. Niektórzy mogą oczywiście docenić tę prostotę, ale specjaliści od analizy danych i badacze chętniej sięgną chyba po bardziej wyspecjalizowane i zaawansowane narzędzia. Jeśli potrzebujesz większego wyboru modeli czy możliwości modyfikowania algorytmów, to lepsze rozwiązania znajdziesz u konkurencji.

8. Chcesz korzystać z API Google’a

Google oferuje znakomite API do usług takich jak tłumaczenie czy mapy. Istnieją dziesiątki API firmy, które można dodać do swoich aplikacji i które dostępne są na każdym serwerze w sieci. Korzystanie z chmury Google’a nie jest niezbędne do ich używania, ale w wielu przypadkach jest tak, że gdy wszystkie usługi znajdują się u jednego dostawcy, to całość faktycznie działa lepiej i sprawniej. Jeśli więc pracujesz nad projektem w bazującym na API Google’a, to faktycznie warto pomyśleć o migracji do Google Cloud.

9. Chcesz korzystać z Windows

AWS oczywiście oferuje maszyny pracujące pod kontrolą system Windows – większość chmur ma je w ofercie. Ale prawda jest taka, że oprogramowanie najlepiej działa w swoim macierzystym środowisku i choć platforma Azure oferuje m.in. wiele odmian Linuksa, to trudno nie zauważyć, że z Windows korzysta się z niej szczególnie wygodnie. Co więcej, Microsoft wyraźnie pokazuje, że lubi gościć w chmurze klientów korzystających z jego rozwiązań również poza nią – firma umożliwia użytkownikom np. transferowanie swoich istniejących już licencji do Azure, a nawet na dowolne nimi żonglowanie (np. wdrażanie rozwiązań hybrydowych, w których część licencji działa w chmurze, a część na fizycznych maszynach w siedzibie firmy). Jeśli zamierzasz korzystać z wirtualnych serwerów Microsoftu, to platforma Azure idealnie się do tego nadaje.

10. Chcesz używać Watsona

Triumf programowej sztucznej inteligencji IBM Watson w teleturnieju Jeopardy (u nas emitowanym jako VaBanque) pokazał, jak wielki jest potencjał sztucznej inteligencji i obudził nową falę zainteresowania tą technologią. Jeśli zamierzasz korzystać z Watsona, powinieneś zdecydować się na ofertę IBM – firma ma odpowiedni zespół specjalistów oraz zestaw usług dobranych tak, by maksymalnie wykorzystać potencjał tej technologii. Wśród nich jest choćby rozwiązanie o nazwie Virtual Agents, które umożliwia interakcję z oprogramowaniem poprzez normalną rozmowę w języku angielskim, bez potrzeby przeklikiwania się przez menu i opcje. Warto też wspomnieć o ogromnej liczbie dostępnych narzędzi analitycznych i modeli.

IBM ma w chmurze rozwiązania do tworzenia bezpiecznego, zaufanego rejestru transakcji, którego zasady działania bezpośrednio czerpią ze świata Bitcoina. Pozwala to firmom na budowanie archiwów transakcji, w których poszczególne wpisy będą zamknięte i skutecznie zabezpieczone w wirtualnych sejfach. W Polsce z tego rozwiązania korzysta Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych.

11. Używasz niestandardowych źródeł danych

Jedną z metod na wyróżnienie się na tle konkurencji, po którą chętnie sięgają dostawcy usług chmurowych, jest gromadzenie i katalogowanie ogromnych ilości danych, by użytkownik nie musiał tego robić na własną rękę. Amazon zgromadził ogromne ilości informacji o pogodzie i udostępnia je od ręki użytkownikom AWS. Inni dostawcy obrali odmienne drogi i specjalizacje. IBM oferuje ogromne archiwa postów z Twittera (ze streamu PowerTrack), z całym zestawem funkcji dodatkowych, np. sprawdzanie, czy dany post wciąż jest dostępny. Google agreguje dane na temat zawodów sportowych (m.in. z Major League Baseball), ale również wiele innych – np. o genomie marihuany. Microsoft ma w swoich zasobach dane dotyczące ruchu lotniczego – wymieniać można w nieskończoność. Jednak warto zastanowić się, jakich danych może potrzebować nasza firma czy projekt, a następnie zdecydować się na ofertę tego dostawcy, który już ma je w swoich zasobach.

Jedną z metod na wyróżnienie się na tle konkurencji, po którą chętnie sięgają dostawcy usług chmurowych, jest gromadzenie i katalogowanie ogromnych ilości danych. Warto zastanowić się, jakich danych może potrzebować nasza firma czy projekt, a następnie zdecydować się na ofertę dostawcy, który ma je w swoich zasobach.

13 powodów, by przenieść się z AWS do innej chmury

12. Chcesz analizować wideo

Marka IBM Watson stała się ostatnio swoistą „czapką”, pod którą IBM ukrywa wszystkie swoje usługi i rozwiązania z dziedziny sztucznej inteligencji. Jedną z bardziej intrygujących nowości jest zaawansowana analiza wideo, wykorzystująca m.in. dostępne w IBM Watson narzędzia do zamiany mowy na tekst, rozumienia języka naturalnego, analizy tonu głosu czy nawet monitorowania reakcji w social media na dane wideo (i to w czasie rzeczywistym). Więc jeśli zamierzamy korzystać z rozwiązań do analizy wideo – monitorowania treści klipów i transmisji live, analizowania publiczności czy wykrywania scen, to IBM może być najlepszym wyborem.

13 powodów, by przenieść się z AWS do innej chmury

13. Zajmujesz się blockchainem

Świat kryptowalut jest złożony i miejscami niejasny, a na dodatek non stop ewoluuje, ale z pewnością nie można go sprowadzić tylko do podejrzanych transakcji i spekulacji. IBM ma w swojej chmurze rozwiązania do tworzenia bezpiecznego, zaufanego rejestru transakcji, którego zasady działania bezpośrednio czerpią właśnie ze świata Bitcoina. Pozwala to firmom na budowanie archiwów transakcji, w których poszczególne wpisy będą zamknięte i skutecznie zabezpieczone w wirtualnych sejfach, pozostając przy tym absolutnie odporne na wszelkie próby późniejszego nieautoryzowanego modyfikowania. W Polsce z tego rozwiązania korzysta Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200