SIMIK to przykład nieudanej informatyzacji - twierdzi NIK

PAP: Najwyższa Izba Kontroli uznała, że elektroniczny system kontroli wydawanych w Polsce środków UE (SIMIK) to przykład "nieudanej informatyzacji".

Cytowana przez PAP, Czesława Rudzka-Lorentz, dyrektor departamentu administracji publicznej Najwyższej Izby Kontroli, powiedziała, że System Informatyczny Monitoringu i Kontroli Finansowej Funduszy Strukturalnych i Funduszu Spójności (SIMIK) jest nadal w budowie i nie działa.

NIK w raporcie stwierdza, że terminy ukończenia były kilkakrotnie przekładane, a dalsze opóźnienia mogą utrudniać wykorzystanie pieniędzy UE - ok. 70 mld euro pomocy w latach 2007-2013. Brak skończonego systemu, zdaniem NIK, to także dodatkowe koszty dla instytucji, które muszą wdrażać własne systemy.

Izba zwraca się za apelem do resortu finansów, który prowadzi prace na SIMIK-iem od 2003 roku, o jak najszybsze zakończenie projektu. Z ministerstwem finansów nad budową systemu od lutego współpracuje resort rozwoju regionalnego.

Wykonawcą pierwszej wersji systemu SIMIK był krakowski Comarch. Według firmy 4pi, która wykonała jego audyt, został źle przygotowany. Nieprawidłowe działanie m.in. tzw generatora wniosków było sporym utrudnieniem dla instytucji i chętnych na unijne fundusze. Resort finansów wziął na siebie budowę nowego, prostszego systemu, bez rozpisywania przetargu. Comarch oferuje ministerstwu tylko wsparcie. Jego system, który pochłonął 20 mln zł, nie będzie wykorzystywany.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200