Eksport Comarchu przekroczy 100 mln zł

Po trzech kwartałach ComArch notuje najlepsze wyniki w swojej historii i wygląda na to, że znacząco poprawi całoroczne rezultaty, dzięki własnym usługom i oprogramowaniu. Rośnie także znaczenie eksportu w strukturze przychodów krakowskiej spółki. Wartość oprogramowania sprzedawanego zagranicą w tym roku przekroczy 100 mln zł. Zatrudnienie w firmie zwiększy się w 2006 łącznie o 600 osób.

Toczące się fuzje polskich spółek IT, zdaniem Janusza Filipiaka, nie wpłyną w istotny sposób na obraz branży. Zmiany mogą nastąpić jeżeli do Polski wejdą zagraniczne koncerny świadczące usługi w rodzaju francuskiego Atosa. "Polska staje się dla nich coraz bardziej interesującym rynkiem" - uważa Filipiak. Wskazał także na zastój panujący w przetargach publicznych i opóźnienia w wydawaniu pieniędzy unijnych, co powoduje, że o jeden kontrakt toczy się intensywna walka prowadzącą do spadku jego rentowności. Jako znaczący czynnik wpływający na rynek pokreślił istotny wzrost kosztów pozyskania i utrzymania dobrych pracowników. "ComArch ma zamiar w 2006 roku zwiększyć zatrudnienie o 600 osób" - zapowiada prezes spółki.

Rośnie eksport

W okresie I-III kw. udział sprzedaży zagranicznej w przychodach ComArchu wzrósł do 23,6 proc. z 16,1 proc. w analogicznym okresie ubiegłego roku. "W tym roku nasze przychody z eksportu po raz pierwszy przekroczą 100 mln zł" - podkreśla Filipiak wskazując, że ComArch sprzedaje zagranicę "wyłącznie polską myśl informatyczną". Na koniec roku zagraniczna sprzedaż będzie stanowić 30 proc. przychodów z własnego oprogramowania i licencji, a w latach 2007 i 2008 odpowiednio 35 i 40 proc.

Prezes ComArchu podkreślił, że spółka będzie się koncentrować wyłącznie na sprzedaży na rynki Europy Zachodniej i rynki amerykańskie. Tym samym porzuca plany aktywnej ekspansji na Bliskim Wschodzie czy w Europie Wschodniej. Do niemieckiego centrum kompetencyjnego w Dreźnie, dołączy podobna placówka we francuskim Lille. ComArch tworzy także biuro w Brukseli. Za oceanem obsługą rynków Ameryki Łacińskiej zajmą się centra w Miami i Panamie. Amerykę Północną będzie obsługiwać uruchamiane biuro w Chicago.

"Przede wszystkim chcemy pozyskiwać kontrakty w największych korporacjach międzynarodowych na szczeblu globalnym" - mówi Filipiak. "Mamy na koncie wdrożenie w BP, dla Auchan dostarczymy system billingowy na potrzeby sieci MVNO, który będzie pracował najpierw we Francji, a później w pozostałych krajach". Najnowszą zdobyczą jest umowa ramowa z niemieckim operatorem T-Mobile. Wartość zamówień w IV kw. sięgnie 1,8 mln euro.

Najlepiej jak do tej pory

W trzecim kwartale przychody ComArchu wyniosły 122 mln zł (72 mln zł przed rokiem), zysk operacyjny 8,8 mln zł (7,1 mln zł), zysk netto 6,7 mln zł (5,5 mln zł). Po trzech kwartałach przychody krakowskiej spółki sięgają 308 mln zł (249 mln zł przed rokiem), zysk operacyjny wynosi 28 mln zł (12,4 mln zł), zaś zysk netto blisko 30 mln zł (15,2 mln zł). Wyniki z samego III kw. jaki z okresu styczeń-wrzesień br. Rafał Chwast, wiceprezes zarządu i dyrektor finansowy określił jako bardzo dobre, a w odniesieniu do historycznych kwartałów wręcz rekordowe. Przez trzy kwartały br. roku największym rynkiem ComArchu był sektor telekomunikacyjny, z którego spółka czerpała 23,9 proc. przychodów. Drugim z kolei był sektor publiczny - 19,1 proc., następnie sektor finansowy - 18 proc. Pod względem rodzaju sprzedawanych produktów usługi własne sięgnęły 124 mln zł stanowiąc 40,4 proc. łącznych przychodów w okresie I-III kw. 2006. Sprzedaż oprogramowania własnego stanowiła 25,1 proc. sprzedaży, zaś sprzętu 25 proc.

Cele na 2006

ComArch przewiduje, że zamknie rok 2006 przychodami na poziomie 455 mln zł. To nieco więcej niż przed rokiem, kiedy sprzedaż krakowskiej firmy sięgnęła 444 mln zł. Znaczna poprawa nastąpi natomiast w zysku operacyjnym Comarchu, który w tym roku ma wynieść 45 mln zł (27,3 mln przed rokiem) oraz zysku netto, który sięgnie 50 mln zł (27,7 mln zł). Na koniec października br. portfel zamówień spółki - przychody zakontraktowane na 2006 - wynosi 430 mln zł, wobec 344 mln zł przed rokiem. Udział własnego oprogramowania i usług w portfelu zamówień wzrósł 57 do 70 proc. na koniec października 2006.

Osiągnięcie zapowiadanych wyników będzie możliwe dzięki zmianie struktury przychodów. W 2006 ComArch największe wpływy zanotuje ze sprzedaży własnych wysokomarżowych usług i oprogramowania - odpowiednio 201,5 mln oraz 104,1 mln zł. W ten sposób ich udział w łącznych przychodach wyniesie odpowiednio 44 oraz 23 proc. Rok wcześniej udział sprzedaży własnego oprogramowania i usług wynosił 32 oraz 21 proc. W 2006 znacznie mniej trafi do kasy spółki z tytułu sprzedaży sprzętu i oprogramowania firm trzecich - 148,7 mln zł, co stanowi 33 proc. ogółu przychodów (211,7 mln zł i 48 proc. przed rokiem). Jest to po części związane z zastojem jaki zapanował w sektorze zamówień publicznych, który w większym stopniu dotknął innych graczy.

Rośnie rentowność

Dzięki wyższemu udziałowi własnych produktów i usług w torcie przychodów ComArch realizuje plan poprawy rentowności, która na koniec 2006 ma osiągnąć pułap 10 proc., wobec 6 proc. na koniec 2005 roku. Jak podkreśla prezes Filipiak, poprawa tego wskaźnika następuje w warunkach intensywnego wzrostu zatrudnienia i wynagrodzeń oraz inwestycji w pracowników i produkty.

" W 2007 roku zamierzamy nadal inwestować w ludzi i produkty, organicznie zwiększać sieć sprzedaży, a także poprawiać produktywność dzięki wdrażanym systemom zarządzania" - zapowiada prof. Janusz Filipiak. Przychody zakontraktowane na rok 2007 sięgają w tej chwili 140 mln zł, w tym 108 mln zł przypada na usługi i oprogramowanie własne.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200