Zanotowane nad Wigrami

Żeby nad Wigrami być online w sieci komórkowej, trzeba wejść na drzewo. A wtedy rodzi się refleksja: po co to wszystko, po cholerę człowiek się tyle męczył, żeby się teraz cofać w ewolucji, w dodatku z inteligentnym narzędziem w ręku. Nie czekając na komputer, który będzie sam spisywał z głowy, sam spisuję.

Żeby nad Wigrami być online w sieci komórkowej, trzeba wejść na drzewo. A wtedy rodzi się refleksja: po co to wszystko, po cholerę człowiek się tyle męczył, żeby się teraz cofać w ewolucji, w dodatku z inteligentnym narzędziem w ręku. Nie czekając na komputer, który będzie sam spisywał z głowy, sam spisuję.

Zanotowane nad Wigrami

Kaziemierz Krzysztofek

Ogden Nash zauważył, że w społeczeństwie post- industrialnym ci, którzy pracują na siedząco, zarabiają więcej niż ci na stojąco, nie mówiąc już o tych na drzewach. Każdy troglodyta stał na poziomie ówczesnej cywilizacji, ale dzisiaj nie stoi. Kiedyś wejście do jaskini było postępem, a dzisiaj jest już tylko sportem ekstremalnym, jak na przykład małżeństwo.

Moja historiozofia głosi: (I) kiedy człowiek zszedł z drzewa w lesie i wyszedł na wzgórze to sobie poszerzył horyzonty, (II) kiedy naszym praojcom odpadły ogony, to mogli swobodnie usiąść i pomyśleć, (III) kiedy wyłysiało owłosienie, to rozwinął się przemysł tekstylny, (IV) po upadku socjalizmu rozwinęło się zbieractwo. Jakiś cykl się zamknął.

Ja na brak horyzontów nie narzekałem. Nachodziły mnie na drzewie różne myśli o przyszłości cywilizacji informacyjnej. Na przykład taka, która naszła o wiele wcześniej Marka Twaina, że cywilizacja to bezgraniczna multiplikacja niekoniecznych konieczności. A to, co człowiekowi wydaje się mądrością, to tylko chaos z (nieco) lepszym oświetleniem.

Richard Cook zauważył, że rozwój cywilizacji informatycznej jest wyścigiem między programistami, którzy produkują programy dla idiotów, a realem produkującym coraz lepszych gatunkowo idiotów. Inni technopesymiści obawiają się, że homo futuris będzie miał tak ogromny i ciężki mózg, że organizm nie wytrzyma dodatkowego obciążenia w postaci wzwodu; a może nie wystarczy krwi do obsłużenia i mózgu, i organu jednocześnie. Dlatego już dziś w restauracjach i jadłodajniach w Ameryce nie wiesza się erotycznych obrazków, bo krew jest potrzebna do ukrwienia żołądka.

Z drzewa lepiej widać gwiazdy. To mi nasunęło myśl, że istnieją jednak inteligentne istoty w kosmosie: dowodem na ich inteligencję jest to, że nikt nie chce nawiązać z nami Ziemianami kontaktu, mimo tak cudownego narzędzia, jakim jest Internet. Nie wykluczam, że Internet jest piekłem (a może niebem) dla istot z innych planet. Łatwo byłoby przekonać dziś wielu ludzi, że Internet to życie pozagrobowe.

Obserwując z bliska ptaszki, przypomniałem sobie ciekawostkę, która mnie ostatnio zdumiała: oto podobno w Australii niektóre ptaszki naśladują melodyjki grane przez komórki. Może zauważyły, że po takiej melodyjce coś ciekawego się dzieje, na przykład przychodzi na randkę atrakcyjna dziewczyna, którą ktoś wyśpiewał. Próbowałem na sośnie puszczać różne melodyjki z komórki, ale bez rezultatu. Może następnym razem się uda. Jeśli to się potwierdzi w ptasich społecznościach na innych kontynentach, będzie to znak wielkiej zmiany w przyrodzie i kulturze. Czy to nie jest jakaś postać odwróconej Mimezis.

Dotychczas raczej technologia naśladowała naturę, dziś odwrotnie. A może to jakaś ptasia odmiana kultury cargo fascynującej antropologów. U niektórych ludów, gdzie przebywali eksperci od pomocy rozwojowej, zauważono ciekawe przypadki naśladownictwa kulturowego: tubylcy posługują się atrapami telefonów komórkowych wyrzeźbionych z kawałka drewna, teczek z papierami i innych atrybutów biznesmena. Symulując rozmowę przez komórkę-atrapę, przekładając papiery, spoglądają w niebo w nadziei, że jak poprzednio nadleci samolot z pomocą rozwojową. Coś mi się widzi, że w pięknym kraju nad Wisłą wielu współtubylców także to praktykuje.

Następne zapiski już z ziemi.

Digitally yours.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200