Wycie do księżyca

Gdy ochronić chcesz swe dane przed intruzem spoza firmy

na systemie Novell zwanym możesz pozakładać filtry.

Wówczas wszyscy z Internetu nie dosięgną twojej bramy

bowiem pilnie wrót jej strzeże gateway IPX/IP nazwany.

Wewnątrz firmy harce różne na komputrach można czynić

- i po świecie powędrować, i nad tekstem się pochylić...

Wszystko ładnie, aż za pięknie, tylko patrzeć czy nie pęknie

NetWare, strażnik z konieczności, twardy, chociaż pozbawiony kości.

Działa nieźle, lecz co z tego, skoro Windows nie jest jego.

Zwłaszcza Windows w wersji NT na workstację posadzony

protokołem owym gadać nie chce, jakby był zadżumiony.

Brak klienta dla tej wersji dla systemu NetWare cztery

psuje krew informatykowi, brużdżąc mu drogę do kariery.

Mankamenty owe owszem, obejść można po namyśle

robiąc bramkę na serwerze entekowym, oczywiście.

Informatyk, biedne chłopię, resztki włosów traci z głowy

myśląc jak w najprostszy sposób oddać system już gotowy.

Chyba nie za swoje grzechy musi męczyć się okropnie

aby wszystkie dziury w całym w jeden system scalić zgrabnie.

Użytkownik głowę suszy o to, że chce mieć gotowe

i najlepiej już na wczoraj wszystkie stacje entekowe.

Nie zrozumie, w czym tkwi sedno tych subtelnych działań speca

co mu Novell z Microsoftem razem robią dziwne hece.

Gdy spotyka się dwóch ludzi, rzadko mogą się dogadać;

czemu więc zdziwienie budzi, gdy systemy wzorem takim

ani myślą współpracować, o tak sobie, wręcz dla draki.

Alkoholi się nie miesza, postrzegamy to nad ranem.

Także samo z systemami postępować niewskazane.

Jedna firma, jeden system, żadne tam heterolinki

to stabilność środowiska, przetwarzanie niezachwiane.

Kończąc wreszcie żale owe, delikatnie wspomnieć trzeba

że najpiękniej było w Raju, święty spokój i sielanka.

A gdy już ktoś wpadł na pomysł (co zaczęło się od jabłka)

kombinacje i krętactwa po dziś dzień nam towarzyszą

i waluta w miejsce uczuć reguluje sposób bycia.

Konkurencja, konkurencja, jeden z drugim nie pogada

kombinując przy okazji, czym się wybić nad sąsiada.

Także samo w komputerach ciągły wyścig trwa

o lepsze (lecz finanse właścicieli).

Użytkownik zaś jak pajac podskakuje w rytmie czkawki...

wielkich panów od programów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200