W ograniczonym zakresie

W ubiegłym roku dokonano podziału firmy Optimus SA na grupę technologiczną, obejmującą m.in. produkcję komputerów, i grupę portalową - Onet.pl. Kierownictwo grupy technologicznej stara się zbudować nowy wizerunek firmy.

W ubiegłym roku dokonano podziału firmy Optimus SA na grupę technologiczną, obejmującą m.in. produkcję komputerów, i grupę portalową - Onet.pl. Kierownictwo grupy technologicznej stara się zbudować nowy wizerunek firmy.

W ograniczonym zakresie

Jacek Krawczyk, prezes zarządu Optimus SA

Po latach budowy przez Romana Kluskę, założyciela i wieloletniego prezesa Optimusa, grupy kapitałowej wokół nowosądeckiego producenta komputerów, firma ta została podzielona i sprzedana przez nowego inwestora - BRE Bank SA. Celem podziału miała być bardziej przejrzysta struktura działania spółki. De facto ITI Holdings - inwestor pozyskany przez BRE Bank - był zainteresowany jedynie grupą portalową. W powstałej Grupie Onet.pl pozostało 28 mln zł gotówki, 10 mln zł długu portalu, 75% akcji Onet.pl i 85% udziałów w krakowskim DRQ.

Czyste technologie

Z grupy technologicznej ma powstać w tym roku holding utworzony wokół notowanego na giełdzie Optimusa. W jego skład wejdą: Optimus Technologie (zajmujący się serwisem, produkcją i dystrybucją komputerów), Optinova (sprzedażą dla klientów końcowych), Optimus Enterprise (integracją), Optimus IC (produkcją kas fiskalnych), Xtrade, Optimus Comfort (systemami bezpieczeństwa) i Pagi (łącznością satelitarną).

Przez ostatni rok Optimus - mimo przeprowadzonej restrukturyzacji, w tym redukcji zatrudnienia o ok. 27% - nie był w stanie osiągnąć zyskowności. Na koniec 2001 r. przychody firmy spadły o 20%. Zmniejszono co prawda stratę netto z 40 mln zł w 2000 r. do 7 mln zł w 2001 r., stało się to jednak głównie dzięki podpisaniu umowy na leasing zwrotny warszawskich nieruchomości. Tymczasem kwota stanowiąca równowartość 26,8 mln USD, uzyskana z ich sprzedaży, została przeznaczona na spłatę kredytu inwestycyjnego zaciągniętego przez Optimus RE, spłatę części kredytów zaciągniętych przez Optimusa i finansowanie dalszego rozwoju portalu Onet.pl.

Trudniej bez nieruchomości

Od wielu lat nowosądecka spółka finansowała swój rozwój, pozbywając się wartościowych nieruchomości. W ten sposób finansowano m.in. rozwój portalu Onet.pl. Dzisiaj jednak Optimus nie ma już co sprzedawać, może z wyjątkiem spółek zależnych. Jedną z nich może być Pagi. Tymczasem strata netto firmy w pierwszym kwartale wyniosła ponad 4 mln zł. Nieoficjalnie mówi się nawet o 9 mln zł. Kierownictwo spółki musi więc doprowadzić do sytuacji, w której Optimus ponownie zacznie przynosić zyski. Sytuacja jest o tyle trudna, że przyszło mu to robić w trudnych latach dla polskiej branży teleinformatycznej.

W ograniczonym zakresie

Optimus

Firma widzi swoją szansę w eksporcie. W Polsce jej udział na rynku PC z roku na rok maleje. "Mamy nadzieję podpisać kontrakty eksportowe z instytucjami administracji publicznej na Litwie i Ukrainie. Jeśli uda nam się sprzedać do tych krajów komputery, Optimus osiągnie zysk jeszcze w 2002 r." - mówi Jacek Krawczyk, prezes zarządu Optimus SA. W roku 2001 firma dostarczyła na Ukrainę ok. 12 tys. PC. W tym roku nowosądecka spółka chce wyprodukować ok. 76 tys. PC, z czego 3,5 tys. mają stanowić notebooki, których montaż rozpoczęto w kwietniu br.

Mniej dystrybucji, mniejsza firma

Pierwszy kwartał tego roku nie był jednak dla firmy najlepszy. Optimus sprzedał jedynie 10 tys. komputerów (15 tys. sztuk rok wcześniej). Zmalały także obroty - do 74 mln zł (121 mln zł). "To głównie z powodu ograniczenia przychodów z przynoszącej małe marże dystrybucji. Rok wcześniej stanowiły one ok. 66% całkowitej sprzedaży, obecnie mniej niż 50%" - tłumaczy Jacek Krawczyk.

Być może szansą dla Optimusa są kontrakty z NATO. W lutym 2002 r. firma podpisała z agencją NATO NC3A (NATO Consultation, Command and Control Agency) umowę o wartości 1,1 mln zł. Dotyczy ona współpracy czterech specjalistów nowosądeckiej spółki przy wdrożeniu systemu informatycznego w bazie wojskowej w Mons, w Belgii. "Liczymy na kolejne umowy z sojuszem" - mówi Jacek Krawczyk.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200