Przeliczalne na pieniądze

Historia zaczęła się niewinnie, jak to zwykle bywa z historiami, które na końcu robią "duże oczy". Upalny wieczór. Osiedlowi sąsiedzi, poukrywani w cieniu ogrodowych parasoli, rozmyślają już nad upiększeniem swych ogrodów i balkonów, gdy ja dopiero czytam i w trakcie mego czytania zaczepia mnie sąsiad z parteru, pytając: "Bierze pan udział?" - "Zacząłem dopiero czytać" - mówię, a czytałem to oto: "Szanowni Mieszkańcy! Uprzejmie informujemy, że w celu podniesienia estetyki naszego osiedla Administracja i Rada Osiedla organizują w roku bieżącym konkurs na najładniejszy ogródek i balkon.

Historia zaczęła się niewinnie, jak to zwykle bywa z historiami, które na końcu robią "duże oczy". Upalny wieczór. Osiedlowi sąsiedzi, poukrywani w cieniu ogrodowych parasoli, rozmyślają już nad upiększeniem swych ogrodów i balkonów, gdy ja dopiero czytam i w trakcie mego czytania zaczepia mnie sąsiad z parteru, pytając: "Bierze pan udział?" - "Zacząłem dopiero czytać" - mówię, a czytałem to oto: "Szanowni Mieszkańcy! Uprzejmie informujemy, że w celu podniesienia estetyki naszego osiedla Administracja i Rada Osiedla organizują w roku bieżącym konkurs na najładniejszy ogródek i balkon.

W celu wyłonienia zwycięzcy zostanie powołana komisja konkursowa, składająca się z przedstawicieli Rady Osiedla. Dla zwycięzców przewidziane są nagrody - materiał roślinny lub wyposażenie ogrodowe". Dalej też w podobnym mało estetycznym stylu o nagrodach od pierwszej do trzeciej, oddzielnie za ogródek i balkon. "Nie - odpowiadam. Nie będę brał udziału w konkursie". Ostatecznie mieszkam na trzecim piętrze i nie mam ogródka (a swoją drogą ogródki sąsiadów z dołu są imponujące), a balkon jest wysoko i mam nadzieję, że nikt go nie widzi, no i nie jest aż taki brzydki. Widzę jednak, że sąsiad spragniony jest rozmowy, ja też czegoś bym się napił i proponuję coś zimnego w restauracji po drugiej stronie ulicy.

Rozmawiamy, rozpływając się w upale, o ogródkach osiedlowych rozmawiamy, temat balkonów czeka, aż tu nagle zarówno ja, jak i mój rozmówca ściszamy głos, spoglądamy na siebie i jakby rozumiejąc, że dzieje się coś interesującego, wsłuchujemy się w słowa mężczyzny siedzącego przy stoliku obok w towarzystwie jeszcze trzech osób. Mężczyzna ów opowiada, głośno opowiada, o zwyczajach w jego korporacji opowiada. Mężczyznę tego rozpoznałem, a był to dyrektor polskiego przedstawicielstwa znanej zagranicznej firmy z branży... Opowiada więc, a my z coraz większym zainteresowaniem podsłuchujemy, nie da się ukryć, że podsłuchujemy, choć nawet gdybyśmy siedzieli pięć stolików dalej, też wszystko byśmy doskonale słyszeli.

"Wszystkie materiały prasowe, telewizyjne i radiowe - mówi mężczyzna siedzący obok - które ukazały się w jakiejkolwiek gazecie w Polsce są przesyłane do centrali i tam tłumaczone. Zlicza się ilość pojawiania się mego nazwiska w mediach i na tej podstawie przygotowuje ranking popularności poszczególnych dyrektorów w poszczególnych krajach. Ja za ubiegły rok zająłem... - pomińmy to miejsce. Materiały te - poza zebraniem opinii na temat naszej firmy - są zamieniane na centymetry kwadratowe powierzchni gazety i wyceniane według jej cennika reklamowego. Z tego uzyskuje się informację, ile firma musiałaby zapłacić za reklamę o tej powierzchni, czyli mówiąc inaczej, ile zaoszczędziła na reklamie". Nie tylko mój rozmówca był zaskoczony, mnie też zamurowało. Nie wiedziałem bowiem, że teksty prasowe przeliczane są na pieniądze. Widać takie czasy, że nie tylko ogródki i balkony mają swoją wartość w pieniężnych nagrodach, ale nawet prasowe artykuły, a może one przede wszystkim. W drodze powrotnej nie rozmawialiśmy bowiem o balkonach, ale o dziennikarstwie, dochodząc do zgodnego wniosku, jak ważne jest w dzisiejszych czasach przeliczanie wszystkiego na pieniądze, jak ważne jest dziennikarstwo niezależne i niezależna prasa. Chociażby z tego powodu (najmniej tu istotnego), że wtedy statystyki przygotowywane w centralach firm przynajmniej mają jakąś wartość.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200