PC inaczej

Przewidywanie przyszłości to wdzięczne zajęcie. Miło jest pofantazjować, nic to nie kosztuje, a i ryzyko, że ktoś za parę lat wyciągnie nietrafione przepowiednie, jest znikome. Sezon wakacyjny nastraja do marzeń, pofantazjujmy więc dziś na temat przyszłości PC.

Przewidywanie przyszłości to wdzięczne zajęcie. Miło jest pofantazjować, nic to nie kosztuje, a i ryzyko, że ktoś za parę lat wyciągnie nietrafione przepowiednie, jest znikome. Sezon wakacyjny nastraja do marzeń, pofantazjujmy więc dziś na temat przyszłości PC.

Gdy dzisiaj przeczytać stawiane prognozy, widać fascynację nowymi możliwościami technicznymi komputerów przyszłości. Inżynierowie lubią przewidywać coraz doskonalsze wynalazki, ale moim zdaniem przyszłość komputerów nie zostanie określona przez przemiany technologiczne, lecz społeczne. Jednym z najistotniejszych trendów, które dziś obserwujemy, jest wzrastająca samotność. Ludzie sami jedzą, sami śpią, sami podróżują i sami pracują. Samotne życie to, szczególnie wśród młodzieży, coraz częściej styl nie tylko akceptowany, ale wręcz pożądany. I to właśnie samotność określi trendy rozwoju PC.

W zasadzie we wszystkich szanujących się prognozach przewiduje się konwergencję telefonu komórkowego z komputerem osobistym. Moim zdaniem jeszcze jedno urządzenie wejdzie w skład PC nowej generacji - zabawka tamagotchi. Krzemowy stworek był bowiem odpowiedzią na bardzo ważną ludzką potrzebę: zadbania o drugą istotę. W miarę jak będą postępować prace nad sztuczną inteligencją, zapewne pojawi się anty-tamagotchi - urządzenie, które w regularnych odstępach czasu zapyta człowieka, czy nic mu nie potrzeba, jak się czuje, o czym myśli i co dzisiaj ciekawego mu się przydarzyło.

W moim ulubionym filmie science fiction Łowcy Androidów Ridleya Scotta jest przejmująca scena. Konstruktor genetyczny, JF Sebastian, wchodzi do domu, gdzie witają go dwaj "przyjaciele" - uśmiechnięte krasnoludki skonstruowane przez niego tylko po to, aby ktoś go witał w drzwiach. Otóż przypuszczam, że cechą komputera nowej generacji znacznie ważniejszą od multimedialnych transmisji będzie... witanie człowieka przychodzącego do pustego domu. Nowy PC, zintegrowany z urządzeniami domowymi, odgrzeje mu ulubioną potrawę, przeczyta informacje z kraju, ze świata lub sportowe - oczywiście zależnie od indywidualnego profilu preferencji. Zajrzy na ulubione grupy dyskusyjne, pozwoli odebrać nic nie znaczące wiadomości od innych samotnych ludzi i spyta, na co jutro ma ochotę na kolację. A potem włączy telewizor na ulubionym kanale i ulubionym serialu, by samotny człowiek, trzymając w ręce ulubioną herbatę (którą PC przygotuje z dokładnie tyloma łyżeczkami cukru, ile trzeba) ani przez moment nie musiał zostawać sam na sam ze swoimi myślami. Wieczorem odpowiednia stymulacja obszarów mózgu odpowiedzialnych za przyjemność pozwoli poczuć bliskość drugiej istoty znacznie wyraźniej i pełniej niż staroświeckie czułe chwile. Słowem, komputer zrobi to wszystko, co dziś robi bliska osoba, która nas zna, kocha i potrzebuje. I za kilkadziesiąt lat nikt już nie będzie pamiętał, że PC znaczyło kiedyś personal computer. Wszyscy będą myśleli, że to skrót od preferred companion, bo tak właśnie będzie wyglądała rzeczywistość.

Pewnie większości z Państwa taka wizja wydała się koszmarna. Nie szkodzi, to także się zmieni. Koszmarem będzie wydawała się perspektywa dzielenia życia z drugim człowiekiem, który ma swoje wady, nastroje i złe dni.

Zawieśmy tę wizję w pół drogi. W prognozach najlepsze jest to, że pobudzają wyobraźnię. Niech teraz każde z Państwa puści dalej wodze fantazji i dopowie sobie resztę. A jeżeli zechce się Państwu siąść przy klawiaturze, proszę przysłać mi swoje prognozy na adres widniejący pod moim zdjęciem. Najciekawszymi podzielimy się z innymi Czytelnikami.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200