Listy

Było dla mnie zaszczytem osobiście spotkać się z przedstawicielami instytucji i organizacji uhonorowanych tytułem 'Lider Informatyki 1998'. Jestem przekonany, że rosnąca rola informatyki w polskiej gospodarce gwarantuje zainteresowanie i zasłużony prestiż Waszego konkursu.

Było dla mnie zaszczytem osobiście spotkać się z przedstawicielami instytucji i organizacji uhonorowanych tytułem 'Lider Informatyki 1998'. Jestem przekonany, że rosnąca rola informatyki w polskiej gospodarce gwarantuje zainteresowanie i zasłużony prestiż Waszego konkursu.

Mam nadzieję, że Computerworld będzie kontynuował promowanie strategicznego podejścia do informatyki i jej stosowania w praktyce biznesowej.

Chciałbym tą drogą również pogratulować wzorowej organizacji uroczystości wręczenia nagród "Lider Informatyki 1998".

Roman Buliński

prezes i dyrektor generalny

ABB Dolmel Ltd, Wrocław

Oczekiwanie poparcia

Ze zdumieniem przeczytałem relację z II Kongresu Informatyki Polskiej (Computerworld nr 45/98). Inicjatywa z pewnością cenna, dająca możliwość nakreślenia celów, dokonania podsumowań. Jednak zdziwienie moje wzbudził stopień realizacji postulatów zgłoszonych po I Kongresie przed czterema laty. W zasadzie wszystkie one pozostają w mocy. Pokazuje to, że w ciągu czterech lat środowisku informatycznemu nie udało się dokonać praktycznie niczego. Gdybym był złośliwy, napisałbym na poważnie, że jedynym osiągnięciem było zorganizowanie następnego kongresu.

Gdzie należy upatrywać tak nikłego zainteresowania inicjatywami zgłaszanymi przez nasze środowisko? Być może jest to słaba siła przebicia środowiska. Być może postulaty są niewłaściwie argumentowane. Być może środowisko nie mówi jednym, spójnym głosem, przynajmniej w kwestiach podstawowych. Wydaje mi się, że poza tymi przyczynami jest jedna najbardziej prawdopodobna. Potrzeba zastosowań i wykorzystywania informatyki jest u nas jeszcze na tyle mała, że dziedzina ta naturalną koleją rzeczy jest lekceważona. Nie pomogą tu apele, programy czy postulaty. Wszyscy musimy dojrzeć do zrozumienia roli informatyki we współczesnym świecie i dopiero wtedy zainteresowanie nią zaczną wykazywać decydenci. Taki proces, jak widać, musi trwać długie lata (przynajmniej w porównaniu z tempem zmian w informatyce). Najwłaściwszą postawą wydaje się w tej sytuacji nie oglądanie się na poparcie wysokich urzędników, ale własne zaangażowanie w rozwój zastosowań w gospodarce, kulturze, oświacie. Trudno, że na tej drodze trzeba pokonywać tę dodatkową przeszkodę: ignorancję i niedocenianie tak ważnej problematyki, jak nowoczesność, przez osoby wyznaczające kierunki rozwoju państwa.

Wacław Marciszak

Słupsk

Inne nazwisko i telefon

W Computerworld nr 46/98 niewłaściwie napisaliśmy nazwisko Bartosza Waleckiego, programisty krakowskiej firmy Cybernet, komentującego zmiany zasad licencjonowania Javy przez Suna ("Cała Java w ręce mas"). W tym samym numerze CW przy opisie produktów OLAP firmy Cognos ("OLAP w przeglądarce") podaliśmy błędny numer telefonu firmy Trax z Zielonej Góry. Prawidłowy numer to: (+68) 326 95 69. Przepraszamy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200