Listy
- 08.11.1999
Chciałbym ustosunkować się do artykułu ''Było minęło'' - o technologiach uznanych za zapomniane, w tym m.in. OS/2 (CW nr 36/99). Autor wydaje się być człowiekiem, który dostał swój pierwszy komputer 24 sierpnia 1995 r., i nic poza Windows nie widzi.
Chciałbym ustosunkować się do artykułu ''Było minęło'' - o technologiach uznanych za zapomniane, w tym m.in. OS/2 (CW nr 36/99). Autor wydaje się być człowiekiem, który dostał swój pierwszy komputer 24 sierpnia 1995 r., i nic poza Windows nie widzi.
Chciałbym przypomnieć, że w wielu firmach OS/2 egzystuje od wielu, wielu lat. Po prostu ten system jest stabilny i zmiana tzn. kupno nowej wersji nie jest potrzebne. Od czasu pojawienia się wersji trzeciej OS/2 (1994 r.) można bez żadnych problemów używać go po dziś dzień, ponieważ system uzyskał aż 40 uaktualnień, za które użytkownik nie musiał płacić, a Warp, bez kupna nowej wersji, jest zgodny z rokiem 2000. Do Warpa 4 uaktualnień (Fix-packów) jest już 12. Dla polskiej wersji ostatnim jest Fix-pack 11. (...) Użytkownik nie musi wydawać pieniędzy, żeby co roku czy co dwa lata zmieniać system tak, jak w przypadku Windows 95/95OSR2/98/98SE.
Idąc dalej tropem Warpa - IBM dużo wcześniej opracował Netscape Navigatora po polsku niż ukazał się Sylaba Komunikator i... od niedawna można ściągnąć wersję 4.61 wraz ze słownikiem (polskim, oczywiście).
Autor artykułu nie wie, na co może liczyć w systemie OS/2. Wyliczę więc:
Chciałbym na koniec zaznaczyć, że niepowodzenie systemu OS/2 można zawdzięczać takim artykułom, jak "Było minęło".
Przemysław Dobrowolski
Z komputerem w tornistrze
Po lekturze artykułu Jakuba Chabika "Z komputerem w tornistrze" (CW nr 40/99) nasunęła mi się refleksja dotycząca tego, że informatyka nauczana w szkołach stała się normalnym, nazwijmy ją, akademickim przedmiotem. Na to wskazują m.in. omawiane podręczniki. Tymczasem przy obserwowanej szybkości rozwoju technik informatycznych przedmiot taki powinien w ogromnej części skupiać się na zadaniach praktycznych, bardzo swobodnie rozumianych. To, czego dziś uczą się dzieci, za paręnaście lat będzie nieaktualne. Niech więc zarażeni tą dziedziną sami ją poznają. I chyba taki cel powinien stawiać sobie przedmiot pod nazwą informatyka.
Janina Grolka
Warszawa