Listy

Wydaje mi się, że Pana doświadczenia z przekazywaniem obowiązków są całkowicie normalne w naszym kraju (Kuba Tatarkiewicz "Transfer (nie)wiedzy", CW nr 10/2000).

Wydaje mi się, że Pana doświadczenia z przekazywaniem obowiązków są całkowicie normalne w naszym kraju (Kuba Tatarkiewicz "Transfer (nie)wiedzy", CW nr 10/2000).

Mój przykład: przed ponad pół rokiem, podobnie jak Pan, zmieniałem pracę. Pracowałem jako administrator sieci komputerowej (którą praktycznie zbudowałem od podstaw), połączonej z Internetem - ponad 200 komputerów, 6 serwerów (Windows NT, Novell, poczta elektroniczna i dostęp do Internetu na Linuxie itp.), 2 switche, kilka routerów, n-hubów. O moim odejściu kierownictwo wiedziało trzy miesiące wcześniej. W międzyczasie podesłałem co najmniej dwóch kompetentnych kandydatów na moje miejsce. Efekt? Na dwa tygodnie przed moim odejściem zatrudniono studenta (nie absolwenta), wydziału nie związanego z informatyką, który przyznał się, że nie ma w domu komputera. Szczęśliwie system został na tyle sprawnie zbudowany, że (jak donoszą znajomi) od mojego odejścia chodzi bezawaryjnie, "bez grzebania" (to już ponad 6 miesięcy, w tym bezproblemowo przeszedł przez "nowy rok").

W systemie do tego stopnia nikt nie "grzebie", że do tej pory na WWW pod hasłem "administracja sieci komputerowej" figuruje mój e-mail, nie wspominając, że nadal na ten e-mail system przysyła statystyki serwerów... (oczywiście ze "starego" e-maila korzystam nadal za zgodą byłego kierownictwa, a w zasadzie to tylko system forwarduje moje listy na nowe konto).

Szymon Dowkontt

Warszawa

Iżby izby miały izbice

Drogi Panie Jakubie

Dopiero teraz przeczytałem felieton "Iżby izby miały izbice" (CW 26/1996) i natknąłem się na sformułowanie, że (cytuję z pamięci): "kto nie wie co to są ÇizbiceČ, niech sprawdzi w słowniku języka polskiego". Sprawdzałem w dwóch słownikach PWN wyd. 1995 i wyd. 1999, niestety w żadnym z nich nie znalazłem tego słowa. Czy mógłbym Pana prosić o podanie źródła, ewentualnie o wyjaśnienie.

Paweł Szumilak

Od autora:

Izbica to część podpory mostu (filaru), a właściwie taka ochrona przed samym filarem, broniąca go przed krą oraz innymi ciężkimi przedmiotami płynącymi rzeką (np. drzewami, statkami itp.). Inaczej, lodołam.

W moich słownikach słowo jak najbardziej było! Radzę zajrzeć do biblioteki lub onnline:http://www.encyklopedia.pl/wiem/doc/a7505fed41adadf60525633c007df448

Pozdrawiam

Kuba Tatarkiewicz

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200