Listy

W tonacji cis-moll

W tonacji cis-moll

Panie Jakubie, czytałem Pana felieton "W tonacji cis-moll" o języku C# (CW nr 29/2000). Niestety, napisał Pan wierutne bzdury albo niedokładnie przestudiował Pan strategię .Net Microsoftu i specyfikację C#, a także to, jaką pozycję ten język ma mieć w środowisku .Net (co można wywnioskować z opisu .Net i specyfikacji języka), albo słabo zna Pan Javę.

Ponadto C# to zapis fonetyczny see sharp, a nie - jak niektórzy sugerują - c-sharp.

Nie bardzo rozumiem Pana intencji. Przecież nawet nie widział Pan działającego programu, implementowanego w tym języku.

Paweł Grotowski

Od autora:

Dziękuję za list. Przeczytałem o .Net zarówno w Internecie, jak i ostatnim MSDN. Nadal uważam, że C# to przede wszystkim inicjatywa wymierzona przeciwko Javie.

Proszę zauważyć, jak ewoluuje strategia Microsoftu od momentu pojawienia się potrzeby tworzenia aplikacji internetowych. Najpierw było ISAPI - rzecz kompletnie nie do użytku. Potem Microsoft wymyślił, że kontrolki ActiveX będą na stronach internetowych. Problem polega na tym, że a) ludzie nie chcą wykonywać na swoich komputerach kodu maszynowego z niewiadomego źródła, b) jest z tym związane za dużo przesyłania. Widać to było już na Developer Days bodaj w 1998 r., gdy szef produktów dla developerów z Microsoft sp. z o.o., opowiadał, jaki to świetny pomysł, a wszyscy w Sali Kongresowej przecząco kręcili głowami.

Gdy z Visual Studio 5.0 pojawił się Visual J++ 1.0, przyjrzałem się temu produktowi wnikliwie. Wyglądało to okropnie - duże, pokraczne i kompletnie nie do użytku - po prostu środowisko VC++ 5.0 przerobione na szybko. Podobnie było z DHTML, zresztą, mało kto go stosuje. Jedyny naprawdę dobry produkt internetowy Microsoftu to, w moim przekonaniu, technologia ASP, choć z drugiej strony większość z moich znajomych do aplikacji webowych stosuje Apache + Perl + MySQL.

Słowem, mniej więcej od czterech lat mam wrażenie, że MS nie ma żadnej strategii internetowej. Bierze jakiś produkt, np. ActiveX czy Visual C++, i ogłasza "Teraz to będzie do Internetu!"

A teraz .Net. Myślę, że rzeczywiście popełniłem błąd wyrabiając sobie zdanie na temat technologii na podstawie specyfikacji języka. Na MSDN online dostępne są dwa artykuły: biznesowy i techniczny. Biznesowy jest pełen ogólników o tym, że .Net będzie wspaniałe. Takim artykułom nie wierzę z zasady. Przypomnę, że COM+ też miał być wspaniały, a wyszło jedynie COM ze zintegrowanym MTS i MSMQ, bez bezpieczeństwa, load balancing, pełnego dziedziczenia i choć namiastki przenośności. Drugi artykuł, to specyfikacja języka. W tej materii nie znalazłem naprawdę nic odkrywczego. Że bez wskaźników? Z automatycznym zarządzaniem pamięcią? Bez preprocesora? Z porządnie zrobionym wejściem/wyjściem? Mój Boże, toż to rozwiązywanie problemów, które inne języki rozwiązały dawno temu.

Ma Pan rację pisząc, że być może za wcześnie na negatywne odczucia bez obejrzenia produktu. Ale szczerze mówiąc już mam trochę dosyć. Od dwóch lat pracuję w tym samym Visual Studio 6.0 i jedyne, co mam nowego, to Service Packs i kontrolki. Od dawna marzę, żeby dostać Visual Basic 7.0 albo Visual InterDev 7.0. A zamiast narzędzi dostaję Strategię. Może i ona dobra, ale wolałbym narzędzia.

Pozdrawiam serdecznie

Jakub Chabik

Przepraszamy

Z powodu nieszczęśliwej pomyłki w ostatnim numerze CW z 21 sierpnia br. po raz drugi opublikowaliśmy felietony Kuby Tatarkiewicza i Piotra Kowalskiego, które ukazały się tydzień wcześniej. Bardzo przepraszamy.

Redakcja

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200