Informacyjne... poinformowane

Społeczeństwo informacyjne można rozpatrywać na różnych "warstwach". Niektórzy twierdzą, że wyznacznikiem społeczeństwa informacyjnego jest odsetek mieszkańców danego kraju, który na co dzień korzysta z Internetu. Inni jako decydujący element podają liczbę gospodarstw domowych, które mają komputer osobisty. Jeszcze inni każą mierzyć, ilu jest tzw. knowledge workerks wśród pracowników.

Społeczeństwo informacyjne można rozpatrywać na różnych "warstwach". Niektórzy twierdzą, że wyznacznikiem społeczeństwa informacyjnego jest odsetek mieszkańców danego kraju, który na co dzień korzysta z Internetu. Inni jako decydujący element podają liczbę gospodarstw domowych, które mają komputer osobisty. Jeszcze inni każą mierzyć, ilu jest tzw. knowledge workerks wśród pracowników.

Moim zdaniem, pojęcie społeczeństwa informacyjnego ściśle łączy się z pojęciem społeczeństwa poinformowanego. W czasie jesiennych spotkań PTI w Mrągowie podawano przykład tempa, w jakim dwie ustawy pokonywały ścieżkę legislacyjną. Ustawa o ochronie informacji niejawnych, która ogranicza dostęp obywatela do informacji, przeszła przez Sejm i Senat jak dobrze rozgrzany nóż przez masło. Ustawa o wolności informacji, nakazująca udzielanie obywatelom wszystkich informacji dotyczących pracy instytucji publicznych, któryś raz grzęźnie w podkomisjach. Wygląda na to, że władzy bardziej zależy na utajnianiu informacji o sobie niż na ich udostępnianiu.

Gdy w swojej skrzynce pocztowej znalazłem broszurę sygnowaną przez Urząd Miasta Poznania, a poświęconą jego wydatkom, pomyślałem, że to jaskółka zapowiadająca nadchodzącą wiosnę. Kilkunastostronicowa ulotka mówi, ile i jak miasto wydaje na cele publiczne. Bardzo przejrzysta konstrukcja, przystępny język i ładna szata graficzna sprawiają, że nawet najmniej obyty ze sprawami księgowości budżetowej obywatel miasta może się dowiedzieć, co finansuje ze swoich podatków. Nie brak przy tym typowo poznańskich nut, co widać np. w wyraźnym zaznaczeniu, że pożyczki, które miasto dziś zaciąga, trzeba będzie w przyszłości spłacić wraz z odsetkami. Wśród ponad dwudziestu punktów i kwot brak tylko jednej. Jakiej? Tak, zgadli Państwo - sumy przeznaczanej na administrację.

Jak na wścibskiego pismaka przystało, natychmiast postanowiłem dowiedzieć się, ile moje miasto wydaje na "obsługę obywateli". Pod podanym adresem internetowym (http://www.city.poznan.pl/budzet) czekała mnie miła niespodzianka. Kompletny i szczegółowy plan budżetowy na rok 2000 dał mi odpowiedź na to konkretne pytanie i wiele innych. Wszystkich zainteresowanych informuję, że gmina i powiat Poznań na cel "Administracja państwowa i samorządowa" przeznaczyły kwotę 81 mln zł, czyli około 7% budżetu. Warto dodać, że kwota ta nie obejmuje wynagrodzeń w działach, tzn. urzędnik zajmujący się zielenią miejską ma pensję księgowaną w dziale "zieleń". Czy to dużo, czy mało, niech każdy sam oceni. Ważne, że wiadomo ile.

Miałem przyjemność odbyć rozmowę telefoniczną z autorką broszurki, która przyznała, że wszyscy zadają jej pytanie o brakującą kwotę i gęsto tłumaczyła się z jej niezamieszczenia. Zapewniła mnie też, że w przyszłym roku poda także sumę przeznaczaną na potrzeby urzędu.

Redaktor naczelny strofował nas kiedyś, że skupiając się jedynie na narzekaniu, za mało podajemy przykładów pozytywnych. Myślę, iż miał wiele racji. Podaję więc poznański magistrat jako dowód, że wystarczy chcieć, a można budować społeczeństwo poinformowane. Zwykły obywatel dowie się wszystkiego z przystępnej broszurki, a dociekliwsi mogą obejrzeć dokładny plan budżetu w sieci. Oczekuję, że z czasem na miejskim serwerze pojawią się protokoły obrad i głosowań radnych, a także płace urzędników, bo są to tematy, które żywo interesują podatników.

Pierwszy krok w stronę społeczeństwa informacyjnego został więc uczyniony. Być może Poznań nie był pierwszy, ale zapewne nie był też ostatni. Myślę, że warto rozpropagować ten przykład.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200