Hot spots albo Internet za darmo

Czyżby era Internet-cafes z płatnym wejściem do Internetu miała się ku końcowi? Zapewne nie od razu, ale nie ulega wątpliwości, że na horyzoncie pojawiła się atrakcyjna alternatywa. Bo jeśli można otrzymać dostęp do Internetu za darmo, mało kto będzie się długo zastanawiał nad skorzystaniem z takiej oferty.

Czyżby era Internet-cafes z płatnym wejściem do Internetu miała się ku końcowi? Zapewne nie od razu, ale nie ulega wątpliwości, że na horyzoncie pojawiła się atrakcyjna alternatywa. Bo jeśli można otrzymać dostęp do Internetu za darmo, mało kto będzie się długo zastanawiał nad skorzystaniem z takiej oferty.

Niedawno niemiecki tygodnik "Stern" doniósł, że już w 30 lokalach w Hamburgu każdy może surfować do woli bez opłat i ograniczeń czasowych. Rzecz polega na, jak się je nazywa z angielska, hot spots. Ma ich być w centrum tego miasta 200-250, jak zapowiada Uwe Jens Neumann, reprezentujący społeczną inicjatywę Hamburg@work. Koszta pokrywa kasa miejska oraz 300 firm z branży komputerowej, które zadeklarowały finansowy współudział w przedsięwzięciu.

Jest ono oparte na technologii WLAN, czyli bezprzewodowej lokalnej sieci komputerowej. Takie połączenie z Internetem drogą radiową zalicza się do najnowszych trendów w przemyśle komputerowym. Wystarczy wyposażyć swój laptop czy notebook w kartę WLAN, żeby w wyniku prostej i krótkiej operacji uzyskać możliwość wejścia do Internetu. Taka karta kosztuje wprawdzie w Niemczech 100 euro, ale w zamian przenośny czy kieszonkowy komputer łączy się z siecią bezprzewodowo. Zasięg lokalnej sieci, zainstalowanej w danym miejscu - restauracji, hotelu czy nawet w prywatnym domu - wynosi ok. 100 metrów. Za 150 euro - tyle kosztuje stacja bazowa systemu WLAN - można sobie zapewnić połączenie z Internetem w dowolnym miejscu także na własnej posesji - na parterze lub piętrze, a nawet w ogrodzie. Trzeba dodać, że instrukcja obsługi obejmuje wskazówki, jak korzystając z radiowego systemu, uchronić się od zmory wiszącej nad komputerową korespondencją: ingerencji wścibskich hakerów.

Nowość omawianego przedsięwzięcia polega na tym, że po nabyciu i zainstalowaniu karty jej użytkownik nie wnosi już innych opłat, co będzie dalszym krokiem w kierunku upowszechniania dostępu do Internetu. Bezprzewodowe połączenia funkcjonują, co prawda, od pewnego czasu na lotniskach, w hotelach, w droższych restauracjach, ale korzystają z nich najczęściej jedynie zamożni biznesmeni, bowiem za taką usługę trzeba na ogół płacić. Teraz miesięczne opłaty za utrzymanie stacji bazowej, zainstalowanej np. w restauracji czy holu instytucji, wniesie dana firma, klienci zaś będą korzystali gratis. Kwota 50 euro nie wydaje się wygórowana, jeśli przyjąć, że dzięki temu wzrosną obroty. Na klientów spędzających więcej czasu na darmowym surfowaniu czyhać będzie pokusa w postaci co najmniej lampki wina czy kilku kaw, ale zapewne niejeden zechce zamówić danie obiadowe czy śniadanie.

Hot spots funkcjonują zresztą nie tylko w Hamburgu. W całych Niemczech jest już blisko 300 lokali dysponujących radiowym połączeniem z siecią Internet. W berlińskiej dzielnicy Neukoelln jej mieszkańcy mogą korzystać z niego bezpłatnie, dzięki podobnemu przedsięwzięciu społecznemu jak w Hamburgu. Ocenia się, że każdego dnia przybywa w całej Republice Federalnej średnio pięć nowych sieci lokalnych tego typu.

Powodzenie hamburskiego przedsięwzięcia, którego charakter i skala stanowią niewątpliwie swoisty precedens, zależeć będzie w dużej mierze od tego, czy właściciele lokali gastronomicznych uznają, że przystąpienie do sieci stacji WLAN zwiększa ich obroty i przynosi widoczne korzyści finansowe. Autor artykułu w "Sternie" wskazuje jednak również na to, że nie mniejszą zagadkę stanowi decyzja potencjalnej klienteli, czy surfować w gwarnej restauracji lub kawiarni, czy w domowym zaciszu?

Niemcy nie są, oczywiście, jedynym krajem, w którym najnowszy trend komputerowo-internetowy rozwija się tak dynamicznie. Przede wszystkim Stany Zjednoczone, przodujące w świecie pod względem liczby komputerów i internautów, okazują się idealnym terenem jeszcze bardziej intensywnego upowszechniania dostępu do Internetu. Powstało tam już konsorcjum z udziałem kilku wielkich firm przemysłu komputerowego i telekomunikacyjnego, jak IBM, Intel i AT&T, które zapowiada pokrycie do roku 2004 całego kraju siecią publicznych stacji WLAN.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200