A ja prozą

Moi sąsiedzi wpędzają mnie w kompleksy. Zaczął ten z następnej strony wierszowanym tekstem informatycznym. Sąsiad z góry na Mikołaja (a nie żadne mikołajki) uraczył nas elegią na śmierć robaka. Zacząłem próbować na święta coś przygotować wierszem, ale po przeczytaniu stwierdziłem, że zagroziłoby to równowadze ekologicznej, gdyż wszystkie robaki wyzdychałyby. Pozostanę więc przy prozie (życia naszego zawodowego). Na święta za to pomarzę sobie i powymyślam, co też w następnym roku mogłoby się dobrego wydarzyć. A może się zdarzyć wiele dobrego i nie tylko.

Moi sąsiedzi wpędzają mnie w kompleksy. Zaczął ten z następnej strony wierszowanym tekstem informatycznym. Sąsiad z góry na Mikołaja (a nie żadne mikołajki) uraczył nas elegią na śmierć robaka. Zacząłem próbować na święta coś przygotować wierszem, ale po przeczytaniu stwierdziłem, że zagroziłoby to równowadze ekologicznej, gdyż wszystkie robaki wyzdychałyby. Pozostanę więc przy prozie (życia naszego zawodowego). Na święta za to pomarzę sobie i powymyślam, co też w następnym roku mogłoby się dobrego wydarzyć. A może się zdarzyć wiele dobrego i nie tylko.

Tuż przed świętami posłyszymy, że informatycy chociaż raz w roku mówią ludzkim głosem. Wcześniej odbierzemy megatony e-listów z życzeniami, choinkami, pastuszkami, trzema królami i stajenkami. W święta nareszcie będzie nieco czasu, by wykasować pocztę i stare dokumenty. Trzeba będzie ewentualnie przygotować się też do zainstalowania nowych WINDOWS 99.73b w pełni już odpornych na millennium bug. Święta szybko zlecą i przyjdzie czas (b. krótki) na dokończenie prac, rozliczenia i wysłanie sprawozdań. I już sylwester.

W Nowy Rok nie włączamy komputera, bo to i głowa boli, i nie wiadomo, jakie niespodzianki ktoś nam przyszykuje w ten przedostatni rok tysiąclecia. Można na przykład otrzymać list z ostrzeżeniem, że nie wolno odczytywać wiadomości zatytułowanej SMASH YOUR COMPUTER NOW or YOU'LL LOSE ALL YOUR MONEY NOT LATER THAN IN YR. 2000 (Jeśli odczytasz ten list, zainicjujesz w ten sposób globalną apokalipsę sieciową. Prześlij tę wiadomość wszystkim znajomym. Ostrzeż ich. Jeden informatyk z Pakistanu nie wysłał i w następny poniedziałek przysnął przy klawiaturze i spadł z krzesła łamiąc rękę...). Bzdura? Oczywiście, ale ile razy otrzymaliśmy podobne alarmujące wiadomości. Nawet sieć dotychczas się jakoś nie zatkała.

W poniedziałek po Nowym Roku będziemy już żyć w innym świecie, a przynajmniej w województwie lub powiecie (ooops, miało być prozą). Dowiemy się, jak wiele musimy załatwiać formalności związanych ze zmianą urzędu skarbowego, z lekarzem, kasą chorą, z funduszem emerytalnym... Dziennikarze w styczniu będą mieli worek nowych tematów i dopiero prawdopodobnie w maju wrócą do tematu "wirusa 2000". Dopiero wtedy zacznie się. Szczególnie dostanie się bankom za ich beztroskę w minionych latach. Media ukażą nam apokaliptyczną wizję, jaka już niebawem stanie się ciałem. Powoli szeroka publiczność zacznie się na serio bać.

W połowie roku przerażeni perspektywą utraty wszystkich oszczędności klienci banków na wszelki wypadek zaczną wycofywać depozyty. W ten sposób rozpocznie się wielka katastrofa 2000. Jeśli przeżyjemy dzięki wczesnemu wycofaniu pieniędzy z banku i zakupieniu dolarów, cennych kruszców czy obrazów, doczekamy 9 września. Wtedy to ujawnią się błędy programistów, którzy sprytnie zakodowali "błędną datę", licząc na to, że nigdy nie zdarzy się 9 września 1999 r. Nie będę opisywał, co się wtedy może stać, gdyż Czytelnicy już mogą mieć tego dość. Ponadto niektórzy pamiętają swoje stare "sztuczki programistyczne".

Na wszelki wypadek zaplanujmy wszystko dokładnie na ten nowy rok. I to na papierze. Weźmy pod uwagę następne Święta Bożego Narodzenia. Może będą ostatnimi z komputerem.

Wszystkim Czytelnikom życzę wspaniałego Nowego Roku, pełnego sukcesów i wolnego od wszelkich katastrof, chyba że są one zakodowane w Biblii. Dzięki komputerom możemy w niej odczytać przeszłe i przyszłe dzieje świata. Za złamanie siedmiu pieczęci i tak przyjdzie jednak kara.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200