Zakuwanie na ekranie

W niedalekiej przyszłości studia internetowe powinny stać się atrakcyjną alternatywą dla nauki w trybie zaocznym. Na razie na otwarcie inżynierskich studiów w zakresie informatyki zdecydowały się dwie warszawskie uczelnie.

W niedalekiej przyszłości studia internetowe powinny stać się atrakcyjną alternatywą dla nauki w trybie zaocznym. Na razie na otwarcie inżynierskich studiów w zakresie informatyki zdecydowały się dwie warszawskie uczelnie.

Zakuwanie na ekranie

10 największych uniwersytetów kształcących informatyków

Studiowanie przez Internet ma kilka zalet. Jest niewątpliwie tańsze, zwłaszcza w przypadku słuchaczy mieszkających daleko od ośrodków uniwersyteckich. Umożliwia naukę w zindywidualizowanym tempie i dogodnym dla studentów czasie. Treść wykładów jest dostępna w sieci i na CD-ROM-ach. Studia internetowe stanowią także wymarzoną ofertę dla tych, którzy skończyli uczelnie kilka lat temu i chcieliby uzupełnić wiedzę bądź studiować kilka kierunków jednocześnie (co w normalnym trybie często jest utrudnione np. ze względu na wewnętrzne regulaminy uczelni).

W Polsce nową formę kształcenia wprowadziło kilka uczelni.

Za pośrednictwem Internetu można studiować ekonomię w Akademii Polonijnej w Częstochowie, informatykę, zarządzanie i marketing (magisterskie studia uzupełniające) w Wyższej Szkole Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu.

SPrINTem do tytułu

Pionierem tej formy nauczania jest Ośrodek Kształcenia na Odległość Politechniki Warszawskiej, który w czerwcu ub.r. rozpoczął nabór na Zaoczne Studia Inżynierskie na Odległość zwane w skrócie SPrINT (Studia Politechniczne realizowane w Internecie).

Stołeczna uczelnia przeznaczyła dla studentów 180 miejsc na czterech specjalnościach: informatyka przemysłowa, inżynieria komputerowa, techniki multimedialne i mechatronika, realizowanych w ramach wydziałów: elektrycznego; elektroniki i technik informacyjnych oraz mechatroniki. Zgodnie z regulaminem studia trwają 4 lata. Władze uczelni dopuszczają jednak wydłużenie okresu nauki do 8 lat, pod warunkiem że przez ten czas student zdobędzie co najmniej połowę punktów potrzebnych do zaliczenia kolejnych lat. W trakcie każdego półsemestru słuchacz musi zaliczyć jeden przedmiot "duży", którego opanowanie jest obliczane na 80 godz. lekcyjnych, jeden "mały" (w wymiarze 6 godz.) oraz tygodniowy zjazd laboratoryjny, kończący każdy rok studiów. Oprócz opłat rejestracyjnych (wpisowe za półsemestr, zjazd czy egzamin kosztuje 50 zł) studenci płacą za poszczególne przedmioty (500 zł za tzw. duży i 350 zł za tzw. ma-ły przedmiot), obowiązkowe konsultacje językowe (350 zł) oraz uczestnictwo w zjeździe laboratoryjnym, odbywającym się raz w roku. Rok nauki na SPrINT kosztuje od 4 do nawet 6 tys. zł w zależności od tempa i indywidu-alnych możliwości słuchacza.

Po pierwszym semestrze nauki okazało się, że część studentów nie wytrzymuje tempa narzuconego przez program dydaktyczny. "Prawie połowa słuchaczy to osoby powyżej 25. roku życia, a więc już kilka lat po maturze. Przez ten czas zdążyli odzwyczaić się od systematycznej nauki, a także zapomnieć wiele z tego, co poznali w szkole. Szczególnie mocno zaskoczeni byliśmy trudnościami z matematyką" - mówi prof. dr hab. Bogdan Galwas, pełnomocnik rektora Politechniki Warszawskiej ds. nowych technologii i form kształcenia. Twórcy programu oceniają, że właśnie z powodu trudności z przyswojeniem materia- łu może zrezygnować z nauki nawet 1/3 studentów. Drugie tyle prawdopodobnie rozłoży rok nauki na dwa lata. Pozostali powinni bez przeszkód studiować wg zaplanowanego trybu.

Skład osobowy pierwszego semestru studiów przez Internet na Politechnice Warszawskiej był następujący: 10% spośród prawie 200 studentów miało już tytuł magistra. Podobny procent to osoby, które zostały kiedyś skreślone z listy studentów. "Wśród słuchaczy mamy także dwóch aktualnych studentów innych wydziałów, a także Polkę z Melbourne. Tym, co nas martwi, jest niewielki odsetek niepełnosprawnych, o których myśleliśmy tworząc te studia" - podkreśla prof. dr hab. Bogdan Galwas. Dla tych ostatnich barierą mogła być wysokość czesnego.

Dotychczasowe doświadczenia zachęciły władze Politechniki Warszawskiej do rozszerzenia oferty dydaktycznej - trwają prace nad programem studium podyplomowego "Informatyka i techniki Internetu", który rozpocznie się w październiku br. W listopadzie 2001 r. władze uczelni podpisały z Politechniką Krakowską porozumienie w sprawie budowy Międzyuczelnianej Akademickiej Sieci Kształcenia na Odległość (MASKO). Porozumienie to, do którego niedawno dołą- czyła także Politechnika Białostocka, ma na celu stworzenie jednolitego programu studiów internetowych. Ich słuchacze korzystaliby z tych samych materiałów dydaktycznych, samodzielnie wybierając jedynie miejsce corocznych zjazdów. To z kolei umożliwiłoby obniżenie kosztów na dojazdy. Zaangażowanie innych centrów akademickich spowodowałoby, że koszt przygotowania materiałów dydaktycznych, który stanowi niebagatelną część w budżecie warszawskiego Ośrodka Kształcenia na Odległość, byłby podzielony między kilka uczelni.

Polsko-japońscy inżynierowie

Na początku maja br. rozpocznie się rekrutacja kandydatów na studia inżynierskie w Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych w Warszawie. Podczas 4 lat nauki słuchacze będą mieli okazję zapoznać się z podstawowymi zagadnieniami dotyczącymi baz danych, programowania i projektowania systemów, a także problematyką związaną z wdrażaniem nowoczesnych technologii. W trakcie pierwszego roku studenci podejmą naukę w zakresie m.in. architektury komputerów, matematyki dyskretnej i algebry, programowania w Javie, a także prawnych podstaw biznesu. W programie, oprócz samodzielnej nauki na podstawie materiałów zawartych na CD-ROM-ach i w sieci, przewidziano dwie 5-dniowe sesje laboratoryjne, które będą się odbywać w czasie wakacji. Nauka na studiach internetowych ma kosztować 750 zł miesięcznie, płacone przez 10 miesięcy w roku (dodatkowo 1 tys. zł wpisowego).

Studenci Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych już od 2000 r. mogą korzystać z systemu internetowego, w którym udostępniono materiały dydaktyczne. Władze uczelni dość długo wahały się w podjęciu decyzji o otwarciu odrębnych studiów internetowych. "Obawialiśmy się po prostu, że staną się one konkurencją dla naszych studiów wieczorowych i zaocznych" - mówi dr Lech Banachowski, koordynator projektu w Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych. Podejmując wreszcie ten krok, liczą przede wszystkim na osoby spoza ośrodków akademickich. "Naszymi największymi atutami są program dobrany do potrzeb rynku, dobrze wyposażone laboratoria oraz renoma szkoły" - podkreśla Lech Banachowski.

Następni później

Otwarcie studiów internetowych na kierunku informatyka planowało jeszcze kilka szkół wyższych. Przez pewien czas głośno było o zamierzeniach Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie oraz Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Nad podobnym projektem na bazie własnego systemu Abacus pracowała także warszawska Mila College Wyższa Szkoła Informatyki. Główną barierą w realizacji tych zamierzeń były wysokie koszty. Przykładowo, stworzenie materiałów do trwającego 30 godz. kursu to koszt ok. 150 tys. zł. Łatwo obliczyć, po przemnożeniu przez liczbę przedmiotów, że koszty uruchomienia studiów przez Internet liczone są w milionach złotych. Na tego typu inwestycje mogą sobie pozwolić tylko największe uczelnie, a i to z pomocą możnych sponsorów (np. na PW część kosztów poniósł IBM). Inne z uwagą śledzą poczynania pionierów po to, by w odpowiednim momencie przygotować podobną ofertę.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200