Wnioskowanie

Bierze człowiek parę dni wolnego, aby sprawy zaległe pozałatwiać, trochę wypocząć, poleniuchować lub zażyć lekkiej lektury. Takie drobne trzy dni przed sobotą z niedzielą to już niezły kąsek. Nie za dużo, ale dla odprężenia umysłu godne uwagi. Cieszysz się perspektywą odmiany, na dzień przed urlopem nagle sił przybywa, że góry przenosić. I słusznie, bo formy nigdy za wiele, a lepiej wolne spędzać w formie niż bez niej.

Bierze człowiek parę dni wolnego, aby sprawy zaległe pozałatwiać, trochę wypocząć, poleniuchować lub zażyć lekkiej lektury. Takie drobne trzy dni przed sobotą z niedzielą to już niezły kąsek. Nie za dużo, ale dla odprężenia umysłu godne uwagi. Cieszysz się perspektywą odmiany, na dzień przed urlopem nagle sił przybywa, że góry przenosić. I słusznie, bo formy nigdy za wiele, a lepiej wolne spędzać w formie niż bez niej.

Nadchodzi wreszcie długo oczekiwany dzień pierwszy. Syn zaczyna suszyć głowę o pomoc w matematyce - wielomiany wyższego stopnia. Nic już z tego nie pamiętasz, ale się przyuczysz, w końcu nie na darmo jesteś informatykiem, stąd uczyć się ciągle i musisz, i potrafisz. Bierzesz więc zamiast przygotowanej lektury książkę szkolną z matematyki (oczywiście syna, bo swojej już dawno nie posiadasz). Czytasz, główkujesz, a tam taki bełkot, że głowa boli. Sięgasz po naukowy poradnik matematyczny. No wreszcie z sensem i po kolei. W tym czasie pojawia się kuzynka. Ma sesję i całki z pochodnymi stoją jej ością w gardle. Na szczęście notatki z wykładów ma sensowne, więc raz dwa przypominasz sobie metody, które w czasie studiów przez sen potrafiłeś recytować. Po trzecim dniu wolnego zdajesz sobie sprawę, że nici z leniuchowania, ale za to jesteś bardziej wartościowy - pomog-łeś potrzebującym, odkurzyłeś zakamarki swego umysłu i, wre-szcie, wzbogaciłeś się o nowe, wartościowe doświadczenia życiowe, które dobitnie wskazują, że... gdy chcesz wypocząć w czasie urlopu, uciekaj gdzie pieprz rośnie, najlepiej na Wyspy Kanaryjskie, gdzie staniesz się dla otoczenia szarym - nikim. Jeśli nie możesz zastosować się do tego, wolne wybieraj wówczas, gdy znajomi i rodzina nie przechodzą okresu rozliczenia semestralnego. Z doświadczeń o zabarwieniu bardziej naukowym należałoby nadmienić, że niektóre podręczniki dla szkół średnich są napisane tak fatalnie, że lepiej do nich nie zaglądać, a niektórzy nauczyciele nauczają na takim poziomie, na jakim są owe książki.

Zastanowiło mnie również, po co zaocznemu adeptowi nauk ekonomicznych i pokrewnych wiedzieć, jak jest obliczana pochodna logarytmu naturalnego z "x", skoro nie ma on pojęcia, co to jest logarytm naturalny, a liczba "e" w szczególności. Zdziwiło mnie natomiast, że niektórzy ludzie utożsamiają pracę informatyka jako ciągły kontakt z matematyką. Chciałbym, aby informatyka była tak stabilna, jak matematyka, żeby po kilkudziesięciu latach, sięgając do starych podręczników, wyczytać z nich aktualną wiedzę. Można by wówczas osiągnąć jako taką perfekcję w tej dziedzinie. Ale czy na stabilnej wiedzy tak wielu ludzi mogłoby zrobić takie pieniądze?

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200