Sztuka handlowania

Do ciekawych osobliwości handlowania przez Internet należy rezerwacja hotelu w Kathmandu. Na każdej stronie takiego hotelu znajdziesz oficjalny cennik pokoi. Zgodnie z regułami e-handlowania dla tych, którzy dokonają e-rezerwacji, jest zapewniana specjalna zniżka 10-15%. Jeśli podejmiesz się trudu negocjowania poprzez e-mail, możesz uzyskać upust 20-25%. Tak więc korzystając z dobrodziejstw e-handlowania, możesz zadowolony ubić targu i ruszać w drogę. Jeśli jednak twój szósty zmysł podpowie ci, że lepiej potargować się osobiście, na miejscu, to spotka cię miła niespodzianka.

Do ciekawych osobliwości handlowania przez Internet należy rezerwacja hotelu w Kathmandu. Na każdej stronie takiego hotelu znajdziesz oficjalny cennik pokoi. Zgodnie z regułami e-handlowania dla tych, którzy dokonają e-rezerwacji, jest zapewniana specjalna zniżka 10-15%. Jeśli podejmiesz się trudu negocjowania poprzez e-mail, możesz uzyskać upust 20-25%. Tak więc korzystając z dobrodziejstw e-handlowania, możesz zadowolony ubić targu i ruszać w drogę. Jeśli jednak twój szósty zmysł podpowie ci, że lepiej potargować się osobiście, na miejscu, to spotka cię miła niespodzianka.

Kiedy stoisz w progu hoteliku i rozmawiasz z właścicielem, targowanie przebiega szybko i sprawnie. Po wymianie dosłownie paru zdań okazuje się, że mogą ci odstąpić pokój za 3/4 ceny listowej. Idąc na górę obejrzeć pokój znajdujesz jeszcze kilka argumentów i cena bez większych problemów schodzi do 2/3 pierwotnej. Pozostaje ci jeszcze droga powrotna na dół, do recepcji i szansa na 50-proc. upust. Jeśli zszedłeś z ceną poniżej tego pułapu, możesz uważać siebie za naprawdę dobrego handlowca. Oczywiście, zupełnie inaczej rzecz ma się dajmy na to w Berlinie. Tam w ogóle nie ma co się targować. Cena to cena. Co więcej, masz świadmość, że nie mając wcześniejszej rezerwacji, możesz być w kłopocie. Niewiele więc się zastanawiając, wypełniasz na stronie WWW formularz rezerwacji i bez wahania podajesz numer swojej karty kredtowej. Można oczywiście mówić o nowych obyczajach i nowych trendach w e-handlowaniu, ale nie sposób tą drogą przeskoczyć realiów kraju i gospodarki, jakie w rzeczywistości stoją za witryną internetową.

Pośród wielu rzeczy, które w Nepalu nęcą turystę, są thanki - bawełniane płótna, na których złotem i srebrem malowane są mantry i historie z życia Buddy. W sam raz do powieszenia na ścianie po powrocie do domu. W paru miejscach daję się wciągnąć w oglądanie i negocjowanie. Kiedy pierwszy raz pytasz o cenę, nie możesz oczywiście liczyć na nic korzystnego. Jest na tyle wysoka, że właściwie nie pozostaje ci nic innego, jak tylko wyjść. Wtedy sprzedawca zaczyna wyciągać ze skrzyni kolejne thanki, podobne do tej, którą wskazałeś, ale już o 30-50% tańsze. Pokazuje ci kolejne wyroby, testując twój gust. Kiedy już wydaje mu się, że rozpoznał twoje upodobania i widzi błysk w twoich oczach na widok "tej właśnie" thanki, cena z powrotem jest zbliżona do tej, którą słyszałeś na początku, albo i wyższa. Im trafniej rozpoznał twoje preferencje, tym większa szansa, że uzyska dobrą, tzn. wysoką cenę.

Sklepy internetowe powoli zaczynają posługiwać się podobnymi metodami. Już teraz kupując dany towar pojawiają się obok propozycje artykułów podobnych lub najczęściej kupowanych. Zastanawiające, kiedy pojawią się algorytmy na bieżąco analizujące moje zachowanie i na tej podstawie dobierające "w locie" ofertę "specjalnie dla mnie". I wcale nie w najniższej z możliwych cen! Jeśli ten e-interes ma się kręcić, to muszą pojawiać się sposoby windowania ceny i poszukiwania jak największego zysku, zwłaszcza jeśli mamy na myśli sklepiki, które nie mogą liczyć na masowego klienta i rządzące nim prawa statystyki. No chyba że takich sklepików w ogóle nie będzie w Internecie.

A może będzie tak, że komputer i Internet staną się jedynie narzędziem komunikacji między mną a znanym mi od dawna sprzedawcą. Przywołam ekran, na którym pojawi się znana od lat uśmiechnięta twarz, skora i do żartów, i do targów. A kiedy ustalimy cenę - niewiele różniącą się od tej, którą uzyskałbym będąc osobiście w sklepie - naciśniemy magiczny klawisz OK i tyle będzie pożytku z e-handlu, że nie będę musiał wychodzić z domu.

Nepal, Kathmandu, 27 września 2000 r.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200