Szanuj ignoranta swego

Uczestniczyłem niedawno w debacie kilkunastu CIO na temat cloud computing. Jak się okazało, jest w tym środowisku więcej sceptycyzmu niż nadziei.

Problem zaczyna się, kiedy liderzy biznesowi poczytają o "chmurze" w czasopismach i zaczynają zadawać pytania. Jeden z szefów IT powiedział sarkastycznie: ja najbardziej "lubię", kiedy ktoś mi mówi "informatyka to moje hobby". Śmiech i głowy kiwające ze zrozumieniem upewniły mnie, że z taką sytuacją styka się każdy i chyba nikt nie postrzega jej pozytywnie.

Niestety, odbiorcy informatyki w przedsiębiorstwach nader często kierują się potocznym i powierzchownym rozumieniem technologii ukształtowanym przez zasłyszane opinie, zdanie własnych dzieci oraz reklamy w wysokonakładowych czasopismach. Tylko że rolą CIO jest radzić sobie z taką sytuacją, a nie obrażać się na nią. Tym właśnie lider biznesowy różni się od inżyniera na sterydach, że umie o informatyce do ludzi biznesu mówić językiem biznesu, pokazując korzyści i koszty informatyki, a jednocześnie nie przytłaczając milionem niepotrzebnych szczegółów.

Narzekamy, że dostawcy kształtują oczekiwania, które my następnie musimy zaspokajać? Dalejże, proszę z ręką na sercu powiedzieć ile razy zadaliśmy sobie trud, aby wyjść do tzw. biznesu z prasówką na temat informatyki? Ile razy przeprowadziliśmy prezentację o możliwości np. urządzeń mobilnych, starając się z jednej strony zainteresować, ale i uczciwie pokazać ograniczenia? Ile razy opowiedzieliśmy co dla naszego biznesu (i czy w ogóle coś) oznaczają takie "gorące" tematy jak zakupy grupowe albo kończąca się pula adresów IP? Raz, dwa razy, a może nigdy? No to proszę się nie dziwić że w dziury pozostawione przez nas wciskają się informacje szczątkowe i niedokładne.

Ignorancja odbiorców informatyki - zwłaszcza tych najbardziej wpływowych - jest sygnałem i mówi więcej o nas niż o nich. To znak, że zaniedbaliśmy informację o możliwościach technologii. Trzeba mieć świadomość, że po świecie chodzą zastępy sprzedawców rozwiązań technologicznych, którzy sztukę rozbudzania oczekiwań, by następnie zaspokoić je swoimi produktami i usługami, opanowali do perfekcji. Chcemy, by to oni zarządzali percepcją liderów naszego przedsiębiorstwa?

Stając naprzeciw ignoranta zawsze wygrywamy. Jeśli nam się nie udało go zainteresować i przekonać, ,to ważny sygnał dla nas - następnym razem zapyta kogoś innego. A jeśli nawiązaliśmy dialog, zyskaliśmy partnera do rozmowy. Partnera, który wkrótce może stać się naszym sojusznikiem w wykorzystaniu możliwości technologii informatycznych dla dobra przedsiębiorstwa.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200