Lokalny Informatyk odwraca paczkę papierosów tak, aby nie widział złowrogiego napisu "palenie zabija". Znacznie lepiej znosi drugą stronę paczki, na której najczęściej widnieje ostrzeżenie, że palenie w ciąży szkodzi dziecku. Według wszelkich znaków na niebie i ziemi Lokalny w ciąży nie jest, więc w związku z tym nie sugeruje się złym wpływem nałogu na zdrowie własne jak również potencjalnego swego potomstwa. Lokalnego nieco zaniepokoiły propozycje umieszczania dalece nieestetycznych zdjęć organów ludzkich trawionych paskudnymi chorobami jakoby wynikłymi z palenia tytoniu. Nie dlatego nie przypadł mu do gustu ten pomysł, że jest obrzydliwy, ale dlatego, że zdaniem Lokalnego jest zwyczajnie niesprawiedliwy. Idąc tym tokiem myślowym powinno wskazywać się i piętnować także inne źródła potencjalnego generowania stanów chorobowych i innych zdarzeń powodujących uszkodzenia ciała lub śmierć. Przy drogach powinny wisieć plakaty ukazujące paskudne uszkodzenia ciała ofiar wypadków komunikacyjnych, na samochodach powinny znaleźć się nalepki ze zdjęciami organów ludzkich zaatakowanych przez choroby pochodzące od zatruć metalami ciężkimi. Na szczepionkach dobrze byłoby umieścić fotografie następstw zatrucia rtęcią. A w miejscach pracy powinny pojawić się zdjęcia obrazujące skutki stresu objawiające się na ciele fizycznym. Kto trochę zna się na temacie zdrowia, ten zdaje sobie sprawę, że każdy z wymienionych przypadków można podeprzeć takim samym przykładem fotograficznym.

Lokalny dziwi się nieco, że Dyrekcja nie wywiesiła jeszcze żadnych straszydeł mających oddziaływać na morale pracowników. Nie widać ostrzegawczych zdjęć bezrobotnych i bezdomnych w stadium terminalnym, jako przykłady nieudolnych pracowników, którzy wskutek swej niewłaściwej postawy stracili pracę. W szczególności nie widać zdjęć byłych pracowników informatyki w firmie, którzy popadli w niełaskę właścicieli zakładu pracy, dlatego, że odzywali się nie proszeni, zadawali niewygodne pytania, chcieli otrzymywać dodatkowe wynagrodzenie za pracę w święta oraz domagali się kursów płaconych przez pracodawcę. No i proszę, na kursy chcieli jeździć, a na wyjazdy integracyjne nie, bo zawsze znaleźli wymówkę, że w tym czasie mogą w spokoju coś w serwerowni zrobić.

Ciekawe, kiedy na każdym komputerze opuszczającym progi fabryki znajdzie się winieta informująca: długotrwałe ślęczenie przed komputerem powoduje tępotę, totalne ogłupienie oraz hemoroidy i wady postawy.