Opatentuj się! (Ameryko)

Problem roku 2000 w wielu przypadkach wymagał dokonania konwersji danych, w skład których wchodziła data kalendarzowa zapisywana sześcioma cyframi - po dwie na dzień, miesiąc i rok. Poszukiwano wówczas takiego sposobu jej zapisu, który pozwoliłby "upchnąć" datę z rokiem czterocyfrowym w polu o nie zmienionej wielkości. Było to proste, względnie tanie i nie naruszało istniejących struktur danych.

Problem roku 2000 w wielu przypadkach wymagał dokonania konwersji danych, w skład których wchodziła data kalendarzowa zapisywana sześcioma cyframi - po dwie na dzień, miesiąc i rok. Poszukiwano wówczas takiego sposobu jej zapisu, który pozwoliłby "upchnąć" datę z rokiem czterocyfrowym w polu o nie zmienionej wielkości. Było to proste, względnie tanie i nie naruszało istniejących struktur danych.

W tym celu stosowano kilka prostych sposobów konwersji dat z jednej postaci w drugą. Do najprostszych i niezbyt eleganckich metod należało cofnięcie daty o 28 lat. Dlatego akurat o 28, ponieważ wówczas zostaje zachowany układ dni w roku, czyli jeżeli 31 grudnia w roku 1998 przypadał w czwartek, to ten sam dzień w roku 1970 również był czwartkiem.

Nie było to rozwiązanie przesadnie eleganckie, ale wystarczało tam, gdzie obowiązywały np. dzienne harmonogramy, a kierownictwu pozwalało zachować się podobnie, jak to zrobili jego poprzednicy, stając się jedną z przyczyn powstania problemu. ("Niech się martwią ci, którzy tu będą za 28 lat...")

Tę właśnie i kilka innych metod stosowano powszechnie. Niezależnie od tego, kto i jakim sposobem wykonał konwersję, gdy robota była już skończona, mógł się dowiedzieć, że większość z tych metod opatentowano w USA. Przykładowo, nieznana firma Unbeaten Path International uzyskała nawet patent nr 5600836 na... cofnięcie daty o 28 lat, której to metodzie nadała nazwę - a jakże, zastrzeżoną - Resuscitator 2000™ .

Łącznie Urząd Patentowy USA udzielił ponad dwudziestu podobnych patentów.

W dzieciństwie bawiliśmy się z kotami, prowokując je do uganiania się za kręgiem światła z latarki. Gdyby ktoś chciał to powtórzyć korzystając z wskaźnika laserowego, niech wie, że naruszy w ten sposób patent US5443036 zatytułowany "Metoda gimnastykowania kota". Oto jego oficjalny, skrócony opis: "Metoda skłaniania kota do gimnastyki polega na kierowaniu promienia światła wytwarzanego przez ręczny wskaźnik laserowy na podłogę, ścianę lub inną nieprzejrzystą powierzchnię w pobliżu kota, a następnie na poruszaniu laserem tak, aby jasny znak świetlny przesuwał się w sposób nieregularny, przyciągający uwagę kota lub innego zwierzęcia, które instynkt skłania do pogoni".

Gdy znanej księgarni internetowej Amazon udało się opatentować slogan 1-Click™ , niejaki dr E. L. Kersten w wyrazie protestu założył firmę o nazwie Despair i zgłosił do Urzędu Patentowego USA wniosek o opatentowanie stosowanego w poczcie elektronicznej symbolu :-( jako zastrzeżonego znaku jego firmy. Złożony w czerwcu 1998 r. doczekał się pozytywnego załatwienia w maju roku 2000.

Od tego czasu firma Despair śledziła nie szyfrowaną pocztę elektroniczną i na początku marca złożyła w Sądzie Okręgowym w Dallas pozew przeciwko 7 mln osób, które w swych przesyłkach elektronicznych użyły zastrzeżonego znaku. Firma domaga się indywidualnego potraktowania każdego wniosku, a od każdego pozwanego żąda przedstawienia sądowi i sobie, sporządzonego pod przysięgą pisemnego opisu, w jaki sposób zniszczył całą pocztę, w której znaki takie występują.

Orzeczenie sądu spodziewane jest wkrótce, a szczegóły można znaleźć na stronie www.despair.com.

Do niedawna urzędy patentowe chroniły nas przed nawiedzonymi wynalazcami i ich pomysłami. Obecnie społeczeństwo potrzebuje skutecznej ochrony przed urzędnikami patentowymi. A może niektórzy z nich to zasiedziali genialni wynalazcy, których w żaden sposób nie można było pozbyć się z poczekalni?

Znaki Resuscitator 2000™ , 1-Click™ oraz :-)™ , są zastrzeżonymi znakami firm Unbeaten Path International, Amazon i Despair.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200