Na zakupach

Wyprawy na zakupy miewają to do siebie, że gdy nakupi się dużo różności (a myślę o czymś poważniejszym niż drobiazgi czy żywność), to przyjemność z tego wcale nie jest proporcjonalnie większa. Kupując kilka książek, płyt czy sztuk odzieży naraz, nie jest się w stanie tego jednocześnie odebrać, oswoić, uczynić czymś naprawdę własnym.

Wyprawy na zakupy miewają to do siebie, że gdy nakupi się dużo różności (a myślę o czymś poważniejszym niż drobiazgi czy żywność), to przyjemność z tego wcale nie jest proporcjonalnie większa. Kupując kilka książek, płyt czy sztuk odzieży naraz, nie jest się w stanie tego jednocześnie odebrać, oswoić, uczynić czymś naprawdę własnym.

Wracając z zakupów z jedną płytą można stworzyć warunki do jej posłuchania z uwagą i w spokoju, o co i tak nie zawsze łatwo. Robi się z tego w ten sposób rodzaj przeżycia, które zapada w pamięć i żyje we wspomnieniach. Mając takich nowych płyt naraz kilka, albo posłucha się uważnie jednej, no może dwóch, albo też przebiegnie się pospiesznie po wszystkich. Po prostu - mając naraz mniej, bardziej się to celebruje, mając więcej, traktuje się to powierzchownie i z mniejszą atencją. Gdy zaś jest tego dużo - nieuchronny jest przesyt.

Zastanawiam się, czy podobnie jest, gdy jedna firma kupuje inną. Czy zakupy takie dokonywane jeden po drugim, w szybkim rytmie, umożliwiają jednoczesne łączenie kolejnych nabytków w sensowną całość, czy też dają tylko korzyści z przejęcia również ewentualnych zysków?

Historycznie rzecz biorąc, różnie to bywało i znane są liczne przypadki, kiedy to firma, na fali sukcesów, nabywała kolejne, powiększając swe imperium nie tylko terytorialnie, ale również o coraz to nowe branże. Czasem kończyło się to dobrze, ale bywały również przypadki popadnięcia w niestrawność z łakomstwa.

Na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku firma Novell, ówczesny król, a nawet niepodzielnie panujący władca absolutny w dziedzinie sieciowych systemów operacyjnych, płynąc na fali sukcesów inwestowała zyski w zakupy innych firm. Tak kupił Novell najpopularniejszy wówczas edytor tekstów o nazwie WordPerfect oraz prawa do kodu źródłowego systemu operacyjnego Unix. Ani jednego, ani drugiego Novell czynić nie musiał, bo nie miał z tego żadnego pożytku w swej podstawowej działalności. Skończyło się to tak, że o wspomnianym edytorze mało kto dziś wie, a prawa do Unixa, nie wiedząc co z nimi zrobić, przekazano w końcu bezpłatnie Grupie X/Open.

Istniejąca od bez mała 150 lat firma Nokia zaczynała od przemysłu drzewnego, papiernictwa i kabli. Pasmo sukcesów spowodowało, że pod koniec XX wieku weszła nawet w przemysł stoczniowy, komputery osobiste, terminale i tworzenie oprogramowania. W tych ostatnich dziedzinach wiodło się jej nawet nie najgorzej, a nieistniejąca już jej północnoamerykańska odnoga komputerowa do dziś uchodzi za sztandarowy przykład outsourcingu. Kilkuosobowe biuro, działając bodaj w Kanadzie, sprzedawało rocznie, na miejscu i do USA, komputery warte setki milionów dolarów.

I tu okazało się, jednak, że trzymać za ogon tak wiele srok nie jest łatwo i po fali zakupów nastąpiło wyzbywanie się, by skoncentrować się na tym, co potrafi się najlepiej. Z wiadomym i jakże dobrym skutkiem.

Przejmowanie innych, specjalistycznych często firm stało się drogą rozwoju gigantów informatycznych, którzy, zamiast tworzyć coś latami samemu, wchodzą tą drogą na gotowe. Kupuje Microsoft, IBM, Oracle i SAP.

Na falę zakupów, o bezprecedensowej jak na Polskę skali, weszła też rzeszowska firma Asseco. Łyka jedną firmę po drugiej, nie tylko w Polsce, ale i w krajach ościennych i - z pewnym wysiłkiem - połknęła również nieporównanie od siebie większego giganta. Jak powiada jej prezes - na razie jest czas kupowania, więc brakuje go na ujednolicanie kultury firmowej, co znaczy, że każdy nowy działa jak działał dotąd i synergii z tego raczej niewiele.

Czy nie będzie tu jednak tak, że to ogon zacznie machać psem?

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200