Kręte ścieżki do kariery

Parcie do osiągnięcia oczekiwanego statusu materialnego bywa tak silne, że generuje różne nieciekawe zachowania.

Zazwyczaj polem manifestowania takich postaw jest miejsce pracy, gdzie trwa walka podjazdowa o wywalenie z siodła konkurentów w osobach współpracowników. O stosowanych metodach, z których donosicielstwo jest najłagodniejszym ze środków, można wiele pisać.

Notabene, donosicielstwo wcale nie tak dawno było jednym z poważniejszych uchybień w etyce postępowania. Donosiciele byli potępiani, a nieraz wykluczani z grup społecznych. Oprócz tego mamy także do czynienia z działaniami pozorowanymi, poświadczeniami nieprawdy, fałszowaniem faktów, prowokacjami. Posunięcia będące niehonorowe i nieetyczne występują nie tylko w miejscu pracy, ale także w przestrzeni publicznej i prywatnej.

Pojęcie honoru zostało w ostatnich dekadach przygniecione dążeniem do realizacji narastających potrzeb konsumpcyjnych. A nic tak dobrze nie odziera z wyższych wartości jak chęć posiadania. Honorowe postawy znacznie częściej manifestują się w ciężkich czasach niż w dobrobycie.

Trudno ocenić, w jakim stopniu technologia przyczyniła się do zmiany zachowań społecznych. Prawdopodobnie jest ona jednym z czynników przyspieszonej gonitwy za iluzorycznym szczęściem materialnej natury. Technologia pozwala wytwarzać pożądane dobra materialne, wzbudzając apetyt na ich posiadanie. Jest celem i środkiem, wartością naczelną, która staje się przedmiotem pożądania. Chcemy mieć coraz więcej, lepiej, nowocześniej, a multimedialny świat wirtualny stwarza pozory dostępności wszystkiego natychmiast i na wyciągnięcie ręki. W całym tym korporacyjno-technologicznym bezmiarze zatarło się znaczenie jednostki, liczy się natomiast produkt, jakikolwiek jest.

Z drugiej strony ta właśnie technologia umożliwia i ułatwia prowadzenie wszelkiego rodzaju działań, które trudno uznać za honorowe. Wszelkie ukryte kamery czy mikrofony pozwalają na inwigilację tak na prywatnym, jak i otwartym terenie. Nie wiem, czy nagrywanie w „słusznej sprawie” czy to osób prywatnych, czy publicznych jest szczytnym celem, bo samo pojęcie słuszności sprawy jest dosyć chybotliwe. Dla każdego słuszność może leżeć gdzie indziej.

Znaczenie honoru mocno się zdewaluowało, o ile w ogóle pojęcie to obecnie funkcjonuje. Czasami jeszcze spotykamy je w literaturze sprzed lat czy w filmowych dziełach traktujących o sprawach minionej epoki. W stanie naturalnym pojawia się coraz rzadziej. Tak czy siak czasy dystyngowanych panów w melonikach chyba już nie wrócą, nawet jeśli meloniki jako atrybut ubioru znowu staną się modne. Honor, niestety, nie jest w modzie tak bardzo jak modna powłoka.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200