Historia Ż

Czasami mam wrażenie, że będąc aktywnym uczestnikiem rewolucji komputerowej, nie jestem w stanie zrozumieć tych, którzy do tego ekspresu wskoczyli na jednej z dalszych stacji. A przecież cała historia komputerów osobistych to ledwie nieco ponad ćwierć wieku i wydawałoby się, że wszystko w niej jest dobrze znane, opisane i udokumentowane. Tymczasem przyglądanie się różnym listom dyskusyjnym w Internecie pokazuje, że tylko najstarsze dinozaury, takie jak ja, w ogóle coś jeszcze pamiętają z przeszłości.

Czasami mam wrażenie, że będąc aktywnym uczestnikiem rewolucji komputerowej, nie jestem w stanie zrozumieć tych, którzy do tego ekspresu wskoczyli na jednej z dalszych stacji. A przecież cała historia komputerów osobistych to ledwie nieco ponad ćwierć wieku i wydawałoby się, że wszystko w niej jest dobrze znane, opisane i udokumentowane. Tymczasem przyglądanie się różnym listom dyskusyjnym w Internecie pokazuje, że tylko najstarsze dinozaury, takie jak ja, w ogóle coś jeszcze pamiętają z przeszłości.

Niedawno temu kibicowałem rozwojowi wymiany zdań na grupie PL.COMP.SYS.MAC na temat obsadzenia polskich liter na klawiaturze Macintosha,http://groups.google.com/groups?dq=&hl=en&lr=&ie=UTF-8&selm=BA85B1F4.1B7B%25dretwus%40o2.pl . Jak się okazało, nikt już nie pamiętał, dlaczego zet z kropką jest w tzw. systemie klawiatury programisty na klawiszu "x". Pytający, wyraźnie przyzwyczajony do standardu pecetowego, uważał, że naturalne jest umiejscowienie tej jakże polskiej litery (bodajże w żadnym innym języku niewykorzystywanej, podobnie jak lslash) na klawiszu "z". Taka kombinacja powoduje naturalnie konieczność umieszczenia literki zacute (czyli po naszemu ziet) na klawiszu "x" i podobno jest standardem we wszystkich innych systemach, gdzie zachodzi konieczność pisania polskimi literami z niepolskiej klawiatury fizycznej.

Trudno mi powiedzieć, dlaczego robiący lokalizację MS Windows zdecydowali się na takie właśnie obłożenie klawiatury w swoich produktach, ale jako osoba, która podejmowała decyzje w sprawie klawiatur Macintosha, wiem dobrze, czym kierowaliśmy się w naszych wyborach. Logiką. Być może wyda się to Państwu dziwne, ale nie wszyscy ludzie gotowi są ad hoc tworzyć nowe standardy bez pomyślenia choćby chwilkę. Akurat w sytuacji polskich znaków logiczny wybór jest banalny: skoro wszystkie inne litery akcentowane kreseczką u góry umieszczamy na odpowiadających im literom łacińskim, no to ziet także powinno tej logice podlegać i znaleźć się na "z". Wtedy nie mamy już właściwie wyboru i umieszczamy zet z kropką na "x", co każdy łatwo zapamięta. Prawda, jakie proste?! Chętnie usłyszałbym podobną racjonalizację wyjaśniającą odwrotne umieszczenie polskich znaków na klawiaturach pecetowych. Podejrzewam jednak, że nie było tam żadnego pomysłu, ot ktoś umieścił gdzieś jakiś znak i tak już zostało.

W historii Ż nie ma tylu zawirowań co w znanej "Historii O"http://www.dvdtalk.com/reviews/read.php?ID=5272, ale jest tu jeden element, o którym warto wiedzieć. Otóż jak wspomniałem, litera ta nie jest używana w żadnym innym języku i nie ma jej wariantu z kropką na przykład u dołu. Nie jest to oczywista sytuacja, bo w kilku językach są wersje liter z akcentami u dołu i u góry. A więc właściwie to tylko my, Polacy jesteśmy zainteresowani, gdzie tę literkę umieścimy oraz jak ją nazwiemy. W fontach komputerowych stosuje się standard kodowania przez liczbę (tzw. UNICODE) lub przez nazwę (wersja lansowana w fontach PostScript przez firmę Adobe). Z pierwszym podejściem nie ma problemu, bo to jest standard międzynarodowy. Niestety, firma Adobe nie miała ochoty słuchać swoich jedynych klientów na zet z kropką.

Choć w Polsce przyjęła się terminologia "zdot", Adobe zaczęło w swoim standardzie naśladować dziwaczny pomysł firmy Linotype nazywania naszego znaku "zdotaccent". I tak już zostało, choć na szczęście fonty PS powoli odchodzą do lamusa.

Dyskusja o umiejscowieniu zet z kropką na klawiaturze doprowadziła na liście dyskusyjnej do zastanawiania, kto i kiedy wymyślił polskie odpowiedniki różnych słów systemowych. Historycy komputerowi, do pracy!

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200