Gdzie dwóch Polaków, tam... w końcu jeden standard

Elektroniczna wymiana danych (EDI) w jednolitych dla całego rynku standardach może się upowszechniać tylko pod warunkiem zdecydowanej akcji dominujących graczy, którzy w poszukiwaniu własnych oszczędności potrafią zmusić dostawców do współpracy.

Elektroniczna wymiana danych (EDI) w jednolitych dla całego rynku standardach może się upowszechniać tylko pod warunkiem zdecydowanej akcji dominujących graczy, którzy w poszukiwaniu własnych oszczędności potrafią zmusić dostawców do współpracy.

Od kilku lat na łamach Computerworld poruszamy kwestie możliwości wykorzystania elektronicznej wymiany danych (EDI - Electronic Data Interchange) w kontaktach z partnerami biznesowymi w łańcuchu dostaw. Ponad trzy lata temu pisaliśmy o nawiązaniu współpracy przez firmy Procter & Gamble i Makro Cash & Carry, które jako pierwsze w swoich branżach na rynku polskim rozpoczęły wymianę zamówień i faktur w formie elektronicznych komunikatów EDI. Wydawało się wówczas, że są to pierwsze jaskółki prawdziwej EDI-sowej wiosny, tym bardziej że obie firmy wspominały o chęci zaangażowania w swój projekt również mniejszych odbiorców i dostawców. Firma Edison, polski operator należącej do General Electric sieci VAN, umożliwiającej bezpieczne przesyłanie komunikatów EDI, również spodziewała się gwałtownego zapotrzebowania na swoje usługi, które miał przynieść rok 1999. Jak zwykle okazało się, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, ponieważ nawet lata 2000 i 2001 nie przyniosły spodziewanego przełomu.

Szansa na współpracę

"Jeśli chodzi o zautomatyzowany przepływ informacji, sytuacja nie poprawiła się w ciągu ostatnich lat. Nadal jesteśmy na początku drogi" - stwierdza Janusz Dziurzyński, kierownik działu informatyki Procter & Gamble. Ostatnie miesiące 2001 r. przyniosły jednak inicjatywę grupy największych producentów i sieci handlowych, które na forum EAN Polska i działającego w jego ramach Klubu ECR Polska (Efficient Consumer Response) utworzyły w listopadzie grupę roboczą ds. EDI. Jej celem jest przede wszystkim uzgodnienie i ujednolicenie postaci komunikatów EDI, stosowanych w transakcjach handlowych między dostawcami a sieciami handlowymi, stworzenie i upowszechnienie repozytorium komunikatów uzgodnionych i stosowanych oraz ich propagowanie. Grupa liczy kilkunastu członków (m.in. P&G, Makro Cash & Carry, GŽant Polska, Spedpol, Inform-Tech, Nestle Polska, Hortex Holding, Edison, Hewlett-Packard, Ahold Polska), co daje nadzieję na szybkie osiągnięcie porozumienia co do stosowanych standardów. Zdaniem członków grupy, bardzo ważny jest wkład pracowników EAN Polska, organizacji, która od lat konsek-wentnie pracuje nad upowszechnianiem standardów, a jednocześnie dysponuje znaczną wiedzą merytoryczną w zakresie logistyki.

Próby ustalenia wspólnych standardów, dotyczących wymiany komunikatów EDI, były podejmowane od początku lat 90. już kilkakrotnie. "Od kilku lat takie inicjatywy podejmuje Centrum EDI Polska przy Stowarzyszeniu Inżynierów i Techników Mechaników Polskich, nigdy jednak nie udało im się zejść do poziomu ÇoperacyjnegoČ, pozwalającego na ustalenie wyglądu poszczególnych komunikatów. Dyskusja pozostała na poziomie pewnej wizji" - mówi Elżbieta Hałas, koordynator grupy roboczej ds. EDI Klubu ECR Polska. Trzy lata temu do ustalenia wspólnych standardów próbowała doprowadzić grupa producentów FMCG, w której znaleźli się m.in. Procter & Gamble, Benckiser, Lever i Henkel. Projekt jednak spotkał się wówczas z niewielkim oddźwiękiem ze strony sieci handlowych, dla których priorytetem była (i nadal jest) ekspansja rynkowa i walka o osiągnięcie rentowności, a nie automatyzacja procesów zarządzania łańcuchem dostaw. Jedynym zainteresowanym partnerem był koncern Metro, a efektem owego zainteresowania - nawiązanie współpracy między Makro Cash & Carry i Procter & Gamble w 1998 r., która jednak do tej pory nie wyszła poza komunikaty zamówień i faktury.

Grupa robocza ds. EDI Klubu ECR Polska może odnieść sukces z wielu względów. Tym razem najbardziej zainteresowane rozwojem EDI są właśnie sieci handlowe, stojące w obliczu prawdziwego problemu organizacji przepływu danych ze względu na skalę działalności i liczbę dostawców. Pracownicy Aholda przekonali się ostatnio, że faktury dostawców z 18 miesięcy mieszczą się na ok. 700 paletach, ładowanych na kilkadziesiąt tirów. Ta ogromna ilość papieru do przewiezienia dała do myślenia również menedżerom innych sieci handlowych. GŽant, Tesco i Ahold Polska zapoczątkowały więc elektroniczną wymianę danych ze swoimi dostawcami i przekonały się, że przy takiej różnorodności komunikatów trudno będzie przekonać większą liczbę dostawców do uczestnictwa w projektach EDI.

Standardy dla najsilniejszych

Na forum grupy ds. EDI jako pierwsze zostaną ustalone komunikaty zamówień i faktury, czyli te, które są już wykorzystywane w Polsce przez uczestników łańcucha dostaw, a których upowszechnienie będzie korzystne przede wszystkim dla sieci, współpracujących z setkami dostawców. Producenci traktują ten etap prac standaryzacyjnych jako inwestycję w dobre stosunki ze swoimi odbiorcami oraz otwarcie drogi do ustalenia standardu komunikatów stanów magazynowych i potwierdzenia dostawy. "Z punktu widzenia producentów wymiana faktur i zleceń może zmniejszyć zatory płatnicze i spowodować skrócenie efektywnych terminów płatności. Prawdziwe korzyści zaczną jednak odczuwać dopiero po zakończeniu kolejnych etapów prac" - mówi Mariusz Butler z firmy Edison. "Ogromne oszczędności mogłoby nam przynieść ustalenie komunikatu Çreceipt adviceČ, czyli potwierdzenia otrzymania dostawy określonej ilości danych produktów przez odbiorcę. Informacja o rzeczywistym stanie dostawy rozwiązałaby problem obróbki faktur korygujących" - stwierdza Włodzimierz Sobczyk, kierownik działu informatyki Henkel Polska. Do tej pory GŽant jest jednak jedyną siecią, która wybranym dostawcom udostępnia informacje o poziomie swoich zapasów. Sieci nie reagują entuzjastycznie na propozycję informacyjnego otwarcia się na partnerów, co wynika z nieustabilizowanych relacji dostawców i odbiorców na tym bardzo jeszcze konkurencyjnym i chwiejnym rynku.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200