Apple w trakcie swojej kilkudziesięcioletniej kariery rynkowej spopularyzowało na rynku wiele ciekawych urządzeń. Jednym z nich z pewnością jest iMac - komputer typu All-in-One (wszystko w jednym). Produkowany od lat 90-tych desktop zasłynął na rynku rewelacyjnym wyglądem oraz faktem, że posiada wszystkie elementy niezbędne do pracy zintegrowane z ekranem. W niewielkiej obudowie znajduje się wysokiej klasy ekran, wszystkie podzespoły, a także akcesoria niezbędne do dzisiejszych realiów pracy zdalnej i hybrydowej, a więc wbudowaną kamerę wysokiej jakości, mikrofony studyjne oraz dobre głośniki.

Przez wiele lat iMac dostępny był w dwóch rozmiarach, a większe konfiguracje były jednymi z mocniejszych komputerów z portfolio Apple.

Zobacz również:

• Apple zatrudnia specjalistów od AI z Google
• Mapa drogowa premier Apple na najbliższe miesiące - są zaskoczenia!
• Wszystkie problemy macOS 14.4 - lepiej nie aktualizować Maców

Komputery typu iMac przez wiele lat stanowiły wyposażenie studiów filmowych, dźwiękowych oraz były podstawowym narzędziem pracy profesjonalistów.

Niestety od 2022 roku na półkach sklepowych nie znajdziemy dużego iMaca. Ostatni model został wprowadzony na rynek w 2020 roku. Oparto go na procesorach Intel 10-generacji i był to jeden z ostatnich komputerów zaprezentowanych przed przejściem na architekturę Apple Silicon. Sprzedaż iMaca 27 zakończyła się w marcu 2022 roku, a jego rolę przejął Mac Studio wraz z Studio Display, a więc zestaw niebędący komputerem typu AiO, a na dodatek znacznie droższy od bazowych modeli iMac 27.

iMac 27 2020 kosztował 8999 zł. Mac Studio wraz z Studio Display to wydatek minimum 19998 zł, a więc dwukrotnie więcej, a w zestawie nie otrzymamy klawiatury i myszy.

Od trzech lat iMac pełni funkcję niewielkiego komputera domowego o atrakcyjnym designie, który ma być okniem na świat dla całej rodziny, a przy okazji ładny elementem wystroju wnętrza. Komputer wykorzystuje podzespoły MacBooka Air.